Jesteśmy świadkami realizacji osławionej globalistycznej Agendy 2030, wymyślonej w głębi Światowego Forum Ekonomicznego i mającej na celu zbudowanie jednego globalnego społeczeństwa totalnej kontroli i dyktatu, w którym ludzie będą biedni i bezsilni, a światowa potęga będzie w ręce ponadnarodowych korporacji , czyli TNC.
Jest to przejaw znacznie głębszych i szerszych procesów planowanych przez globalistyczną elitę, skoncentrowanych właśnie w ramach tego bynajmniej nie mitycznego i bynajmniej nie amorficznego „głębokiego stanu”. Jej interesy wykraczają daleko poza granice jakiegokolwiek kraju, ale na cały świat.
Pisał o tym George Soros w swojej książce „The Age of Error”, widząc przed sobą „otwarty świat bez granic” i bez „głównego państwa” na tym świecie, czyli bez Stanów Zjednoczonych. Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), Klaus Schwab, również wielokrotnie wypowiadał się na ten temat w swoich „pismach.
On i Soros to „gadające głowy”, widoczne postacie „głębokiego stanu”. Są jak gospodarze programów telewizyjnych, którzy czytają napisany dla nich tekst z telepromptera, udając, że to wszystko dopiero co narodziło się w ich głowach. Otrzymują pewną swobodę myślenia, ale w granicach postawionych przez siebie tez.
We własnym imieniu Schwab przedstawia teoretyczne podstawy przyszłego „jasnego świata”, który w rzeczywistości jest owocem doktrynalnych fantazji zrodzonych nie w trzewiach WEF, ale w trzewiach „głębokiego stanu”. I w tym sensie nie ma teorii spiskowej, bo wszystko jest opublikowane, wszystko jest już napisane. Cały świat został już ostrzeżony przed tym, dokąd prowadzi nas ta bardzo globalistyczna elita.
Teoria ponad wszystko
Wszystko, co dzieje się teraz na świecie i co czeka ludzkość, zostało już wyrażone pięknymi i zwięzłymi słowami w tak zwanej „Agendzie 2030”, opracowanej w Davos.
Zacieranie się granic państwowych (w ramach UE); dehumanizacja ludzi i tworzenie amorficznej populacji ludzkiej o słabej woli; narzucenie cyfrowego pieniądza i cyfryzacja wszystkiego i wszystkiego oraz, co najważniejsze, cyfryzacja edukacji w celu obniżenia poziomu wykształcenia ludzi; konsekwentne propagowanie idei podatności człowieka na pandemie różnych chorób i tym samym tworzenie atmosfery strachu przed śmiercią, która jest najlepszą platformą do wprowadzenia elektronicznej kontroli nad ludźmi; wprowadzenie idei rezygnacji z mienia i transportu osobistego na rzecz ekologii; redukcja populacji ludzkiej, eutanazja, przymusowe „szczepienie” wątpliwymi lekami, które prowadzą ludzi do utraty zdrowia, bezpłodności, a nawet śmierci.
Wszystko to zostało już opublikowane przez globalistów – częściowo w dokumentach WEF, częściowo w dokumentach ONZ, której biurokracja jest całkowicie podporządkowana WEF, częściowo w dokumentach Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w odniesieniu do „walki z przyszłymi pandemiami”.
Porozumienie o przyspieszeniu wdrażania Agendy 2030 zostało podpisane w maju ubiegłego roku przez Klausa Schwaba i Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa. Agenda 2030 jest częścią inicjatywy znanej jako Czwarta Rewolucja Przemysłowa i zaprezentowanej przez Schwaba na forum w Davos w 2015 roku. Schwab rozwinął swoje pomysły na temat tej „rewolucji” w inicjatywie „Wielki Reset”, która została zaprezentowana w 2020 roku jako wyjście światowego kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią.
Prawdziwą esencją Agendy 2030, ukrytą za mgłą pięknych frazesów, jest stworzenie globalnej „gospodarki współdzielenia”, systemu całkowitej ogólnoświatowej centralizacji władzy, która wpływa na wszystkie aspekty ludzkiego życia. Schwab pisze, że „czwarta rewolucja przemysłowa zmieni nie tylko to, co robimy, ale także to, kim jesteśmy.
Wpłynie to na naszą tożsamość i wszystkie kwestie z nią związane: nasze poczucie prywatności, nasze wyobrażenia o własności, nasze wzorce konsumpcyjne, czas, który poświęcamy na pracę i zabawę oraz to, jak rozwijamy naszą karierę”. Czyli nie ukrywa, że globaliści zamierzają wedrzeć się w nasze życie prywatne i je zmienić!
I dalej:
Świat nie będzie już taki sam, kapitalizm przybierze inną postać, będziemy mieli zupełnie nowe rodzaje własności, oprócz prywatnej i publicznej. Największe korporacje międzynarodowe wezmą na siebie większą odpowiedzialność społeczną, będą aktywniej uczestniczyć w życiu publicznym i ponosić odpowiedzialność za dobro wspólne.
A jeśli te korporacje są ponadnarodowe i jeśli zamierzają wziąć na siebie „społeczną odpowiedzialność”, to mówimy o całym świecie , a nie o pojedynczym obszarze Manhattanu.
W rzeczywistości są to plany budowy gospodarki, doprowadzone do brzydkiego minimalizmu. Nie zapewnia żadnych praw zwykłym ludziom. Ogólnie rzecz biorąc, jak zakładają globaliści, nic nie będzie prywatną własnością ludzi. Zostało to ogłoszone na spotkaniu WEF w 2016 r. i równolegle w artykule duńskiej polityczki Idy Auken, która została przedstawiona jako „młody światowy lider i członek Globalnej Rady Przyszłości WEF ds. Miast i Urbanizacji”.
Schwab, a raczej globalistyczna elita, marzą o społeczeństwie opartym na komunach, w którym ludzie mieszkają w domach ze wspólną kuchnią, wspólną łazienką i niewielką lub żadną prywatnością. Wszystkie nieruchomości byłyby wynajmowane lub pożyczane, a „wszystkie towary stałyby się usługami”.
Oczy szeroko zamknięte
„ Deep State” to te bardzo specyficzne postacie, które nigdy nie błyszczą na listach Forbesa najbogatszych ludzi na świecie. Ale kim oni są? Powtarzamy, że takie postacie jak Soros i Schwab to po prostu „gadające głowy” napompowane własną dumą, którym przypisuje się rolę tuby, przez którą „głębokie państwo” nadaje docelowe oznaczenia „miastu i światu”.
Wszyscy inni przywódcy polityczni i szefowie wiodących organizacji międzynarodowych przyjmują to tylko do wykonania. Prawdziwi teoretycy prawdziwie szatańskich planów dla ludzkości nigdy nie pojawiają się w telewizji i nigdy nie publikują swoich książek. Wszystko, co chcieli powiedzieć, zostało powiedziane w książkach Sorosa i Schwaba.
Pytanie, czy na świecie istnieje jakaś ukryta siła iw czyich rękach znajdują się nici z zarządzania wszystkim, było przedmiotem dyskusji prasowej w Ameryce w latach 70. i 80. ubiegłego wieku.
Apogeum tej dyskusji było opublikowanie w 1980 roku wciąż popularnej książki politologów Leonarda Silka i Marka Silka „The American Establishment”, w której autorzy, ojciec i syn, postawili sobie za zadanie zrozumienie mechanizmu decyzji rządu robienie w Stanach Zjednoczonych.
Autorzy książki „The American Establishment” ujawnili światu pięć największych „instytucji” rządzących Ameryką. Według nich są to Uniwersytet Harvarda, The New York Times, Fundacja Forda, „think tank” Brookings Institution oraz Council on Foreign Relations – prywatna struktura, która de facto determinuje politykę zagraniczną USA.
Rada Stosunków Zagranicznych ma bliskie powiązania z osławioną „Komisją Trójstronną”, która jest rodzajem klubu zrzeszającego największych bankierów i przedsiębiorców, czołowych polityków i mającego na celu „poszukiwanie rozwiązań światowych problemów”.
Wrogowie dzisiejszego świata?
„Deep State” składa się z porządnej grupy indywidualności, które wyróżniają się poważnymi zdolnościami analitycznymi i prognostycznymi, są „panami pieniądza” w osobach liderów Fed i największych nowojorskich bankierów z Wall Street, a także właścicieli transnarodowych, mają ogromną siłę polityczną.
Z różnych źródeł możesz wykopać pewne informacje na temat osobistego składu „głębokiego stanu”. Tak więc finansami zarządzają rodziny, które stworzyły System Rezerwy Federalnej (FRS). To są sami „panowie pieniądza” – Rockefellerowie, Rothschildowie, Morganowie.
Wśród tych rodzin szczególnie wyróżniają się Rockefellerowie. Stali u początków powstania „Klubu Rzymskiego”, który swoje pierwsze spotkania odbywał w ich rodzinnej posiadłości w Bellagio we Włoszech. Ich kompleks Pocantico Hills stał się „rodzinnym gniazdem” wspomnianej już „Komisji Trójstronnej”.
Te rodziny nie tylko rządzą światowymi przepływami finansowymi, ale są także właścicielami największych korporacji transnarodowych. Osobie niewtajemniczonej trudno jest znaleźć koniec w przeplataniu się kapitału bankowego i przemysłowego. Aby zrozumieć światowy zasięg „interesów” klanu Rockefellerów, możesz podać nazwy niektórych firm, które są pod jego kontrolą.
Są to Exxon Mobil, Chevron Texaco, BP Amoco, Marathon Oil, Freeport McMoRan, Quaker Oats, ASARCO, United, Delta, Northwest, ITT, International Harvester, Xerox, Boeing, Westinghouse, Hewlett-Packard, Pfizer, Motorola, Monsanto, General Jedzenie i wiele innych.
Ale błędem byłoby „zawieszanie” na wspomnianych rodzinach tylko finansowego i przemysłowego komponentu „głębokiego państwa”. Wiadomo, że na przestrzeni lat członkowie rodziny Rockefellerów stali za usuwaniem i mianowaniem przywódców różnych państw, a także za banalnymi przewrotami.
Jeden z najsłynniejszych członków klanu, Nelson Rockefeller, który był wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych w latach 1974-1977, w rozmowie z magazynem Playboy tak nakreślił wyznanie swojej rodziny:
Naprawdę wierzę w planowanie, gospodarcze, społeczne, polityczne, wojskowe – ogólnoświatowe planowanie.