Broń nuklearna, od przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych straciła znaczenie strategiczne i militarne. Dlaczego zatem utrzymuje się powszechny strach przed tą bronią na świece ? Odpowiadając na to pytanie trzeba zadać inne pytania.
Dlaczego ukrywa się przed światową opinią publiczną istnienie dużo bardziej niebezpiecznych broni od nuklearnej : psychotronicznej, geofizycznej, elektromagnetycznej, tektonicznej, biotechnologicznej, chemicznej, nanotechnologicznej ?
Może dlatego że ludzie nie są w stanie zauważyć ataku częścią tych broni, to znaczy odczują skutki ich działania, ale nie zarejestrują samego ataku i nie rozpoznają jego charakteru. Tak uśpiono ludzkie instynkty aktywowane w obliczu zagrożenia. Za skutki działania części tych broni można obarczyć same ofiary, dokonać ataku naśladując zjawiska geofizyczne, czy atmosferyczne, albo zachowania grup lub jednostek.
Śmiem twierdzić że używa się tych broni do dawna i zamordowano nimi więcej ludzi niż podczas wszystkich znanych nam konfliktów w ciągu ostatnich dwustu lat.
Zgładzono dziesiątki razy więcej istnień niż w obozach koncentracyjnych, stalagach, gułagach, więzieniach i katowniach. Mimo to nikt nie zareagował, nie toczy się żadne śledztwo, nikt nie stanął przed sądem lub trybunałem. Toczy się od dawna, przeciwko ludzkości, wojna bez wypowiedzenia wojny.
Nie da się usunąć skutków ich działania ( tych broni ), w tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak nie dopuścić do ich użycia, rozprzestrzeniania groźnej technologii, to zadanie niebywale trudne, albowiem część tych broni jest ukryta za urządzeniami codziennego użytku, jakie ułatwiają ludziom życie, do czego każdy szybko się przyzwyczaja.
Codzienne używanie tych urządzeń stępia ostrożność i naturalną nieufność, stymulowaną przez wmontowany w nasze umysły system wczesnego ostrzegania przed zagrożeniem.