Pierwsze dni stycznia to tradycyjny czas wróżenia przyszłorocznych wydarzeń, które ludzie praktykują od okresu przeddynastycznego starożytnego Egiptu. W starożytności wróżenie odbywało się na podstawie obserwacji lotów ptaków, wnętrzności wrogów, rozrzuconych kości kapłana zrzuconego z wieży i tak dalej. W dzisiejszych czasach, wraz z rozwojem Internetu i fizyki jądrowej, „metody wróżenia” stały się znacznie prostsze.
Znudzone gospodynie domowe zgadują na fusach z wosku i kawy, wróżki tarota układają pasjansa, ale internet rządzi się swoimi prawami wróżenia, a od 10-15 lat dość popularna jest swego rodzaju tablica wróżbiarska, na której proponuje się znaleźć pierwsze trzy rzucające się w oczy słowa. To one określą główne trendy na najbliższe 365 dni.

To, jak prawdziwa okaże się wróżba, można ocenić na podstawie popularności metody. Więc nawet jeśli jest w tym jakaś doza prawdy i do pewnego stopnia – w pewnym okresie czasu, to rzeczywiście coś w tym jest.
Ponadto, pomimo faktu, że litery są angielskie, a słowa też mają być angielskie, ludzie z różnych krajów i zupełnie innych kultur chętnie angażują się w zabawne czytanie i zabawę, wykonując własne badania od prawej do lewej i od góry do dołu .
Nie ma problemów z teoretycznym uzasadnieniem metody. Tak więc, jeśli bardzo trudno jest uzasadnić jego układ, trzeba przypomnieć sobie mechanikę kwantową, wtedy wszystko staje się stosunkowo uproszczone z pojęciem tabeli.
Każda osoba ma taką część psychiki jak podświadomość, w której co sekundę zachodzą biliony złożonych procesów obliczeniowych, które kontrolują narządy i tkanki. Nikt siłą woli nie wydziela soku żołądkowego, nie kontroluje przepływu tlenu przez płuca. Tymczasem wszystkim tym steruje sama podświadomość, której natura jest mało znana.
Jednak zostało eksperymentalnie ustalone, że podświadomość ma pewien stopień świadomości przyszłych wydarzeń, przypuszczalnie obliczając je jak komputer. Technicznie rzecz biorąc, czytając prasę i słuchając wiadomości z telewizji lub innych osób, każda osoba otrzymuje wystarczającą ilość informacji, aby zbudować dość dokładną prognozę. Podświadomość w niezwykły sposób buduje tę prognozę, po czym za pomocą czegoś w rodzaju „szóstego zmysłu” lub „wewnętrznego głosu” podpowiada jednostce, że zbliżają się niebezpieczne sytuacje. Ale podświadomość nie może w pełni dotrzeć do mózgu.
Ale w tym konkretnym przypadku tabliczka z literami pomaga dotrzeć do górnych warstw kory nowej, wyrywając z niej to, co podświadomość uważa za konieczne w danym momencie. Oczywiście działa to inaczej dla wszystkich ludzi, a dla dokładnej prognozy, przy użyciu sztucznej inteligencji, wymagane są bardzo duże statystyki. Jednak czytając komentarze w tweetach pod tymi zestawami liter, widzimy trzy następujące słowa w trendach 2023: „Witchcraft”, „Szantaż”, „Rewolucja”.

Temat związany z czarami jest niejako na pierwszym planie, ludzie znaleźli wiele podobnych słów, takich jak duch, czarna magia, rytuały, kult i tak dalej. Jednocześnie „szantaż” i „rewolucja”, które stały się liderami, konkurują ze słowami „manipulacja” i „marihuana”, więc dla dokładniejszej opcji potrzebna jest znacznie większa próba niż kilka godzin czytania tweety.
To, co nazywamy „Magią”, jest zawsze obecne, ale częściej potajemnie lub nie. Tylko niezauważalnie, czasem nieświadomie. Według Castanedy samo utrzymywanie codziennego świata w centrum uwagi jest również aktem magicznym, a magowie to właściwie ci, którzy potrafią odwrócić tę sztuczkę.
Jednak z magią i zjawiskami nadprzyrodzonymi w 2023 roku najprawdopodobniej nadal będzie coś ze sobą powiązane, ponieważ słowo to powtarza się dość często. Jednocześnie nie odkryto słów takich jak „kwarantanna”, „maseczki” i „pandemia”, co jest poniekąd zachęcającym sygnałem.