Zatem gdy spojrzysz w zwykłe lustro, to prawie cała energia świetlna jest odbijana, wyrzucana z powrotem, więc w zasadzie nie widzisz tego co jest „za szkłem”. W „czarnym lustrze” możesz widzieć przez szkło, więc możesz zobaczyć „coś”, co może się „pojawić”.
Powstaje zatem pytanie: czy „duchy”, mogą manipulować energią, pochłoniętą przez „czarne lustro”, aby odbijać z powrotem to, co chcą „odbić”? Jak widzicie, w tym miejscu łączy się to, co „materialne” z tym, co „duchowe”.
Tam gdzie kończy się „wyjaśnienie”, tam zaczyna się „tajemnica”. Dziś sięgniemy po taką tajemnicę, którą trudno wyjaśnić, można natomiast na jej temat dyskutować, rozważać wszystkie za i przeciw. Mam tutaj na myśli „czarne lustro”, służące do jasnowidzenia, służące jako portal, przejście i narzędzie do „kontaktu” z „czymś” nie z tego świata. Zatem porzućmy to, co pewne i przejdźmy do tego co niepewne.
A teraz pewna ciekawostka, jakże często „odblokowujemy czarne lustra”, naszych elektronicznych urządzeń? Robimy to nawet nie zdając sobie sprawy z faktu, że mamy tutaj do czynienia z pewnego rodzaju „czarnym lustrem”.
A robimy to, ponieważ poszukujemy odpowiedzi na różne pytania. Pytaniem otwartym pozostaje to, czy „złe duchy”, mają do nas dostęp, za pośrednictwem naszych urządzeń mobilnych? Tak, to pytanie jest „szokujące”, ale sądzę, że warto je postawić.
Według wielu obserwatorów tego tematu, „czarne lustra”, to kolejne drzwi, portal, brama dla duchów do interakcji z ludźmi. I żaden z tych duchów nie będzie ludzki. Ogólnie rzecz ujmując „czarne lustra” to narzędzia wróżenia (czyli mogą nimi stać się nawet nasze telefony mobilne).
Jeśli jednak ktoś zbyt długo wpatruje się w ciemność, może zostać pochłonięty przez wizję tego, co może być możliwe, wkraczając na terytorium szaleństwa.
Historia „czarnych luster” sięga czasów Egiptu, ale jestem pewien, że nawet znacznie dalej. Myślę również, że ludzie za czasów Noego mieli wszystko to, co mamy dziś i my, jeśli nie więcej. A mam tutaj na myśli wiedzę i technologię.
Wiedza ta oraz technologia, mogła być zainspirowana przez „upadłe anioły”, na to de facto wskazuje wiele poszlak. A teraz jak działa lustro? A no lustro „odbiera twój obraz”. Robi to bez żadnego okablowania, prądu, czy sterowników.
Dodatkowo jednak możesz rozejrzeć się w lustrze i dostrzec w nim rzeczy, które przed nim bezpośrednio nie są ustawione. To tak jak gdybyś wpatrywał się w portal do innego świata. I teraz bardzo ważna informacja, otóż lustro odbija wszelkie promieniowanie, na przykład odbija ciepło, czy światło.
W przypadku „czarnego lustra”, kolor czarny pochłania większość widma światła i tylko mały procent odbicia (które zaistnieje) spowodowany jest gładką powierzchnią szkła.
Zatem gdy spojrzysz w zwykłe lustro, to prawie cała energia świetlna jest odbijana, wyrzucana z powrotem, więc w zasadzie nie widzisz tego co jest „za szkłem”. W „czarnym lustrze” możesz widzieć przez szkło, więc możesz zobaczyć „coś”, co może się „pojawić”.
Powstaje zatem pytanie: czy „duchy”, mogą manipulować energią, pochłoniętą przez „czarne lustro”, aby odbijać z powrotem to, co chcą „odbić”? Jak widzicie, w tym miejscu łączy się to, co „materialne” z tym, co „duchowe”.
Dla przykładu, aztecki kapłan używał „czarnych luster”, do przywoływania wizji, proroctw, aby uzyskać dostęp do podziemi i komunikować się ze zmarłymi. Mówi się, że odbicie w „czarnym lustrze”, jest odbiciem czyjejś duszy. I jeżeli kiedykolwiek myśleliście nad spoglądaniem w „czarne lustro”, to przestańcie o tym myśleć, nie róbcie tego.
Ponieważ każdy kto tak czyni, to wcześniej czy później zostaje „przeniknięty”, przez złe duchy, które przenoszą się do twojego „realnego świata”, twoje życia.
Ponad to, jeżeli ktoś myśli, że te „istoty”, będą udzielać „informacji”, za darmo, to niech pomyśli nad tym raz jeszcze, ponieważ „one” zawsze wracają po „zapłatę”. I w zasadzie ekran wyłączonego telefonu, telewizora czy laptopa, może posłużyć jako „czarne lustro” do magii. I otrzymuję informację, że coraz więcej osób tak czyni.
To też przestrzegam raz jeszcze, nie „bawcie się” w to, ponieważ w ten sposób igra się z ogniem, a konkretnie „ogniem duchowym”.
Szanujcie swoją wolną wolę, i nigdy nie przełamujcie jej po to, aby rozpocząć działalność z „czarnym lustrem”, gdyż to wcześniej czy później zgubi każdego. Zatem nigdy, ale to nigdy nie zasiadajcie przy „czarnym lustrze” z zamiarem odprawiania jakichkolwiek form magii czy okultyzmu.
To nie jest gra, lecz prastary rytuał przywołania. Konsekwencje są straszne i naznaczają na całe życie.