Propozycja została przedstawiona w czasopiśmie naukowym Nature przez czterech „ekspertów” środowiskowych jako sposób na zmniejszenie globalnej emisji dwutlenku węgla.
Technokraci przygotowują „obowiązkowe” osobiste prawa węglowe, które wprowadzą bilet w każdą dziedzinę twojego życia za pośrednictwem aplikacji, która będzie rejestrować twoje podróże, koszty ogrzewania, a nawet jedzenie, które jesz.
Propozycja została przedstawiona w czasopiśmie naukowym Nature przez czterech „ekspertów” środowiskowych jako sposób na zmniejszenie globalnej emisji dwutlenku węgla.
Wszystkim zostanie wydana „karta uprawnień do emisji dwutlenku węgla”, „co oznacza, że wszyscy dorośli otrzymają równe, zbywalne uprawnienia do emisji dwutlenku węgla, które z czasem będą się zmniejszać zgodnie z krajowymi celami [w zakresie dwutlenku węgla] dla węgla]”.
Autorzy dają do zrozumienia, że program będzie „obowiązkową polityką narodową”.
Jednostki węglowe będą „pobierane z budżetu osobistego przy każdej płatności za paliwo transportowe, paliwo do ogrzewania domu i rachunki za prąd”, a każdy, kto przekroczy limit „zostanie zmuszony do zakupu dodatkowych jednostek na rynku węgla osobistego od tych, którzy mają nadwyżki do sprzedaży ”.
Oznacza to, że bogaci latający prywatnymi odrzutowcami będą mogli po prostu całkowicie ominąć system (który i tak posiadaliby dzięki inwestycjom), po prostu kupując jednostki węglowe i kontynuując swój luksusowy styl życia.
We wniosku jasno stwierdza się, że środki pomiaru spożycia jednostek węgla przez daną osobę w jej ruchach będą działać „w oparciu o śledzenie historii ruchu użytkownika”.
Autorzy zauważają, w jaki sposób normalizacja śledzenia kontaktów za pomocą aplikacji COVID-19 zapewni, że podobny system będzie mógł być używany do monitorowania jednostek węglowych przy minimalnym zamieszaniu.
„Ostatnie badania pokazują, w jaki sposób aplikacje do śledzenia kontaktów COVID-19 zostały z powodzeniem wdrożone wraz z obowiązkowymi systemami w kilku krajach Azji Wschodniej, w tym w Chinach, na Tajwanie i w Korei Południowej” – czytamy w artykule.

Rzeczywiście, autorzy wyraźnie zauważają, w jaki sposób masowe, niekwestionowane przestrzeganie przepisów dotyczących blokowania COVID naoliwiło „tor” dla dalszej natrętnej tyranii i że „ludzie mogą być bardziej gotowi zaakceptować monitorowanie i ograniczenia związane z PCA (osobistym limitem emisji dwutlenku węgla), aby osiągnąć bezpieczniejszy klimat”.
Rosnące wyrafinowanie technologii sztucznej inteligencji umożliwiłoby również „łatwe monitorowanie i zarządzanie” „emisjami ludzi związanymi z żywnością i konsumpcją”.
Innymi słowy, jedzenie tego, co Wielki Brat uważa za nadmierne spożycie czerwonego mięsa lub czegokolwiek innego uznanego za „szkodliwe” dla planety, spowoduje zmniejszenie kredytów węglowych.
Po prostu trzymaj się jedzenia robaków i robaków zalecanych przez ONZ, a na pewno zmieścisz się w limicie porcji. „Nadal mamy moc obalenia rządów ekspertów metodami demokratycznymi” — pisze Wesley Smith. „Ale jeśli zabraknie nam odwagi, jeśli zgodzimy się – znowu – na znaczne ograniczenia wolności w imię ochrony zdrowia, to łagodny totalitaryzm, który ułatwimy, nie będzie ich winą. To będzie nasza wina”.
Idea „blokad klimatycznych” jest również normalizowana w świetle masowego przestrzegania ograniczeń związanych z pandemią. I nadal twierdzą, że „Wielki Reset” to „bezpodstawna teoria spiskowa”.