Położone w pobliżu granicy stanu Kalifornia-Arizona i granicy z Meksykiem miasto Felicity zostało zbudowane na 8000 akrach pustynnej ziemi, w miejscu, które niektórzy określiliby jako „na odludziu”. Jednak dla innych osób ta dokładna lokalizacja jest niezwykle istotna. W rzeczywistości Felicity zostało oficjalnie uznane za „centrum świata” zarówno przez kalifornijskie hrabstwo Imperial, jak i francuski Institut Geographique National.
Zapytacie, jak w ogóle określić środek kulistej kuli ziemskiej? Cóż, nie możemy. Jak wszystko inne związane z Felicity, należy wyjść poza dosłowność i zrozumieć okultystyczną symbolikę kryjącą się za tym wszystkim. Na przykład oficjalne „centrum świata” znajduje się wewnątrz piramidy o wysokości 21 stóp.
Oficjalne „centrum świata” znajduje się tuż pod wierzchołkiem granitowej piramidy.
Ale to dopiero początek. Kiedy poświęca się czas na zbadanie tego dziwnego miejsca i zagłębienie się w jego dziwaczną historię, jeden ważny fakt staje się oczywisty: jest to dzieło okultystycznej elity.
”Szczęście”
Zaczyna się robić dziwnie. Jak widać powyżej, miasto Felicity liczy 2 mieszkańców: założyciela miasta Jacques-André Istel i jego żonę Felicię. Chociaż ten znak wygląda jak głupia atrakcja turystyczna, to wcale nie jest żart: miasto zostało oficjalnie uznane przez Radę Nadzorczą Kalifornii w 1986 roku, wraz ze wszystkimi związanymi z nim dokumentami.
O to właśnie chodzi w Felicity: wszystko w niej przypomina „kiczowatą pułapkę turystyczną”, a wszystko za nią mówi „śmiertelnie poważny punkt aktywności okultystycznej”. I, jak wkrótce się przekonamy, miejsce to jest pełne symboliki, która jest niewątpliwie masońska.
Aby w pełni zrozumieć genezę tego miejsca, musimy najpierw przyjrzeć się pochodzeniu jego założyciela.
Założyciele i jedyni mieszkańcy Felicity.
Felicity została założona przez Jacquesa-André Istela, człowieka o ciekawym pochodzeniu i jeszcze ciekawszej rodzinie.
Istel, Amerykanka pochodzenia francusko-amerykańskiego, ma różnorodne doświadczenie: pracowała na Wall Street i służyła jako żołnierz piechoty morskiej podczas wojny koreańskiej, zanim stała się znana jako słynny spadochroniarz. Był współzałożycielem Parachutes, Inc, pierwszej szkoły spadochronowej w kraju i często przypisuje się mu wprowadzenie spadochroniarstwa do głównego nurtu amerykańskiego nurtu.– CultureTrip, Wszystko, co musisz wiedzieć o Felicity
Kiedy patrzy się na najbliższą rodzinę Istela, od razu przychodzi na myśl słowo: Elita.
Ojciec Istel, André, był dyplomatą i bankierem inwestycyjnym, który reprezentował Charlesa de Gaulle’a w Bretton Woods – historycznej Konferencji Monetarnej i Finansowej Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1944 roku.
Andrzej Istel.
Fakt, że Istel reprezentował Francję w Bretton Woods – jednej z ważniejszych i najbardziej wpływowych konferencji we współczesnej historii – wiele mówi o jego wpływie. Rzeczywiście, Bretton Woods zakończył się gruntowną restrukturyzacją międzynarodowego systemu walutowego, tworząc jednocześnie Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) – organizację, która do dziś pozostaje niezwykle widoczna.
Założyciel Felicity ma nie tylko ojca o dużych koneksjach: jego brat Yves-André Istel należy naprawdę do światowej elity.
Yves-André Istel z Christine Lagarde, która jest dyrektorką zarządzającą MFW (który powstał w Bretton Woods).
Spojrzenie na życiorys Yves-André Istela jest dość wymowne. Obecnie jest starszym doradcą w Rothschild Global Financial Advisory. Wcześniej był wiceprezesem Rothschild Inc. Jeśli nie wiesz, Rothschildowie reprezentują najpotężniejszą elitarną linię krwi minionych stuleci.
Ponadto Yves-André Istel jest członkiem Rady Stosunków Zagranicznych (CFR), niezwykle wpływowego zespołu doradców założonego przez jednych z najpotężniejszych ludzi na świecie, w tym Davida Rockefellera.
Krótko mówiąc, założyciel miasteczka Felicity jest bezpośrednio powiązany ze światową elitą. To wyjaśnia, skąd wziął fundusze na budowę takich struktur, a także wyjaśnia, dlaczego wszystko opiera się na symbolice okultystycznej elity.
Przyjrzyjmy się samemu miastu.
Ogólny układ
Felicity widziana z góry.
Widziana z góry Felicity ma symetryczny układ, w którym piramida jest skierowana bezpośrednio w stronę kaplicy zbudowanej na kopcu. Pomiędzy tymi dwoma budynkami znajdują się liczne płyty granitowe ułożone tak, aby tworzyły specyficzny kształt geometryczny.
Na płytach granitowych znajdują się wiadomości i fakty historyczne wyryte w wielu językach. To miejsce przypomina Georgia Guidestones – kolejną konstrukcję zbudowaną przez ludzi należących do tajnych stowarzyszeń.
Pod wieloma względami ogólny układ Felicity jest niezwykle podobny do innych potężnych miejsc na całym świecie, takich jak Paryż, Waszyngton i Watykan.
Watykan widziany z góry.
W Watykanie obelisk (potężna budowla starożytnej magii egipskiej) znajduje się naprzeciwko Bazyliki św. Piotra (miejsca kultu chrześcijańskiego). Układ zawiera także ośmioramienną gwiazdę – zwaną także gwiazdą Isztar.
W Felicity piramida (potężna konstrukcja starożytnej magii egipskiej) skierowana jest bezpośrednio w stronę kaplicy (miejsca kultu chrześcijańskiego). Układ zawiera również ośmioramienną gwiazdę.
Podobieństwa pomiędzy tymi układami nie są przypadkowe. Opierają się na koncepcjach masońskich, które można spotkać w ośrodkach władzy (na całym świecie).
Ważny fakt: Felicity znajduje się na 32,7 szerokości geograficznej północnej, czyli bardzo blisko 33 równoleżnika. W masonerii liczba 33 jest niezwykle ważna. Zakony masońskie składają się z 32 stopni plus „ukryty” 33 stopień, zarezerwowany dla najbardziej „najwyższych” osób.
Nie bez powodu zdecydowano się umieścić „środek świata” na 33. szerokości geograficznej. Wszystko opiera się na symbolice.
Fakt, że środek świata znajduje się wewnątrz piramidy masońskiej, wyjaśnia, kto naprawdę jest właścicielem świata.
Na tym symbolika masońska się nie kończy. W ogóle.
Zegar słoneczny
W centrum 8-ramiennej gwiazdy znajduje się zegar słoneczny, który w prosty, ale mocny sposób przekazuje ważną wiadomość na temat tego miejsca i tych, którzy za nim stoją.
Gnomon zegara słonecznego jest trójwymiarową repliką ramienia Bożego ze stworzenia Adama Michała Anioła.
Stworzenie Adama jest również wyryte na jednej z wielu granitowych płyt w mieście.
Uważa się, że to szczególne dzieło sztuki zawiera ukryte przesłania. Oto ezoteryczna interpretacja tego: Bóg znajduje się w „naczyniu”, które bardzo przypomina ludzki mózg. Jego ramię przechodzi przez szyszynkę – zwaną także „trzecim okiem”, aby dotrzeć do Adama i dać mu „boską iskrę”.
W szkołach ezoterycznych uczy się, że duchowe oświecenie osiąga się poprzez aktywację szyszynki, co pozwala stać się bogiem na Ziemi. Innymi słowy, ten obraz ma ukryte gnostyckie znaczenie, które w zasadzie mówi: Bóg jest w tobie.
Mając to wszystko na uwadze, spójrzmy na zegar słoneczny Felicity z innej perspektywy.
Ręka wskazuje na piramidę.
Fakt, że ręka Boga skierowana jest w stronę przeciwną od kościoła, a bezpośrednio na piramidę, jest wysoce symboliczny. W szkołach okultystycznych, takich jak masoneria, religie są postrzegane jako prymitywne organizacje mające na celu regulowanie prymitywnych ludzi. Dla wtajemniczonych okultyzmu duchowe oświecenie można osiągnąć jedynie poprzez aktywację szyszynki, co jest ostatecznym celem wiedzy ezoterycznej.
Nie ma lepszego przedstawienia tej koncepcji, niż sam Bóg dosłownie wskazujący na piramidę – klasyczny symbol szkół tajemnych.
Mając to na uwadze, dlaczego w ogóle miałaby tam znajdować się kaplica? Czy chodzi tylko o subtelne wyśmiewanie? Cóż, niektórzy ludzie, którzy odwiedzili to miejsce, odkryli dość przerażające szczegóły dotyczące tej kaplicy.
Kaplica na wzgórzu
Kaplica Felicity leży na 150 000 ziemi.
W wywiadzie dla Roadside America Jacques-André Istel stwierdził:
„Nie jestem szczególnie religijna, ale jeśli chcesz zbudować Dom Boży, musi on znajdować się w najwyższym miejscu”.
To mniej więcej dokładnie to, co powiedziałby mason. Wtajemniczeni twierdzą, że masoneria nie jest religią, ale uczy o istnieniu „Istoty Najwyższej”. Kim jest ta „Istota Najwyższa”? Prawda zostaje ujawniona dopiero około 32 stopnia.
Dlaczego więc zbudował kaplicę?
Wnętrze kaplicy jest dość proste i eleganckie.
Zwróć uwagę na dwa krzesła po obu stronach ołtarza. Osoby odwiedzające kaplicę zauważyły w nich coś dziwnego.
Skórzana część tego krzesła jest mocno poplamiona czymś, co wygląda na krople krwi.
Na drugim krześle ktoś próbował wytrzeć krew. Poza tym na środku siedzenia jest trochę krwi… jakby ktoś na nim usiadł, krwawiąc z odbytu.
Co, na Boga, wydarzyło się w tej kaplicy? To jeszcze nie koniec dziwności.
Za kaplicą znajduje się cmentarz z trzema nagrobkami.
Biorąc pod uwagę fakt, że Felicity ma populację dwóch osób, kim są trzy osoby, które tam zginęły? Rytualne ofiary?
Rażąca symbolika masońska
Oprócz tej przerażającej kaplicy Felicity zawiera inne „atrakcje”, które wydają się całkowicie przypadkowe… z wyjątkiem tych, którzy mają oczy do patrzenia.
Niedaleko kaplicy znajduje się coś, co ludzie nazywają szachownicą. Biorąc pod uwagę brak figur szachowych, nie jest to szachownica.
Za szachownicą znajdują się „schody donikąd”, które pierwotnie znajdowały się na Wieży Eiffla.
Fakt, że te schody znajdowały się pierwotnie na Wieży Eiffla, jest dość znaczący. Po pierwsze, subtelnie dowodzi, że założyciel miasta miał powiązania na wysokich stanowiskach. Po drugie, twórca Wieży Eiffla, Gustave Eiffel, był masonem.
Mając na uwadze dwa elementy przedstawione powyżej, spójrzmy na klasyczną sztukę masońską.
Typowa naszywka masońska.
Jak widać, dwa główne symbole tej plamy to masońska podłoga w szachownicę i schody donikąd (właściwie te schody prowadzą do dokładnego przeciwieństwa donikąd, prowadzą do duchowego oświecenia poprzez wznoszenie się stopni masońskich). Zestawienie tych dwóch ważnych symboli masońskich w Felicity z pewnością nie jest przypadkowe.
Jakby tego było mało, jest też labirynt.
Labirynt Honoru
Czy widzisz tam trzy szóstki? Tylko mówię.
Ukończony w 2018 roku Labirynt Honoru o powierzchni 160 000 stóp kwadratowych składa się z trzech przeplatających się okręgów. Oficjalna strona internetowa Felicity podaje:
Labirynt nie jest prawdziwym labiryntem – nie zgubisz drogi – ale jego kształt z pewnością zachęca odwiedzających do wzięcia udziału w starożytnej praktyce chodzenia po labiryncie.
Tak, chodzenie po labiryncie jest starożytne. Pominęli jednak informację, że była to ważna część okultystycznych inicjacji.
„Labirynty i labirynty były ulubionymi miejscami inicjacji wielu starożytnych kultów. (…) Słynny labirynt Krety, po którym przemierzał byczogłowego Minotaura, był niewątpliwie miejscem wtajemniczenia w Tajemnice Krety.”– Manly P. Hall, Sekretne nauki wszystkich wieków
Labirynt Krety. „Labirynt Honoru” opiera się na podobnym okrągłym kształcie.
Podsumowując
Od elitarnych powiązań założyciela miasta po symbolikę masońską rozsianą po całym miejscu, nie zapominając o zakrwawionej kaplicy, Felicity zdecydowanie kwalifikuje się jako złowrogie miejsce. Położone w pobliżu 33. szerokości geograficznej miasto zostało nazwane „centrum świata” przez poważne organizacje, które mówią o potędze i wpływach kryjących się za tym miejscem.
Chociaż Felicity wydaje się być fikcyjną pułapką turystyczną, zaprojektowaną w celu sprzedaży wycieczek z przewodnikiem i pamiątek w sklepie z pamiątkami, jej symbolika opowiada zupełnie inną historię. Chodzi o to, kto naprawdę kontroluje świat i w co naprawdę wierzy.