Klaus Schwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), ma wysokie mniemanie o sobie i swojej fundacji. W jego oczach obie dążą do celu „poprawy stanu świata”, a tym samym zapewnienia „otwartości i przejrzystości”.
Jak pokazały ostatnie dwa i pół roku, pierwszy cel został wyraźnie chybiony. Koronakryzys i wojna na Ukrainie nie uczyniły świata lepszym, ale znacznie gorszym, a odpowiedzialność za to w dużej mierze spoczywa na politykach ze szkoły kadrowej WEF „Young Global Leaders”. Nic więc dziwnego, że w ostatnich tygodniach i miesiącach Schwab i jego fundacja spotykają się z rosnącą krytyką.
Jednak opinia publiczna wydaje się być bardziej zainteresowana aspektami politycznymi, a mniej osobistą działalnością Klausa Schwaba i jego drugim celem, jakim jest „otwartość i przejrzystość”. A szkoda, bo już pobieżne spojrzenie na jego działalność przed powstaniem WEF wystarczy, by wzbudzić poważne wątpliwości co do otwartości Schwaba i jego wysiłków na rzecz przejrzystości.
Klaus Schwab w latach 60. – broń jądrowa dla Republiki Południowej Afryki
Po studiach inżynierskich i ekonomicznych, Schwab pracował od 1963 do 1966 dla Stowarzyszenia Niemieckiej Inżynierii Mechanicznej i Roślin we Frankfurcie. W 1967 roku uzyskał tytuł magistra administracji publicznej (Master of Public Administration) w Harvard Business School.
Następnie został asystentem prezesa zarządu szwajcarskiej firmy przemysłowej „Escher-Wyss”. Tam pomógł zorganizować fuzję z firmą „Sulzer” i przekształcić powstałą grupę w spółkę technologiczną.
Dzięki raportowi władz szwajcarskich wiemy teraz, że właśnie ta firma technologiczna zaczęła potajemnie brać udział w niezwykle wybuchowym projekcie w latach 60. wyścigu ze Związkiem Radzieckim – mianowicie na rzecz południowoafrykańskiego reżimu apartheidu.
Schwab wzywa WEF do świata wolnego od broni jądrowej od ponad pięćdziesięciu lat. To więcej niż zdumiewające, że zanim został jej szefem, najwyraźniej bez skrupułów wspierał rasistowski rząd w zdobywaniu broni masowego rażenia.
WEF i koncepcja „kapitalizmu interesariuszy”
W 1971 roku Schwab założył „Europejskie Forum Zarządzania”, które w 1987 roku zostało przemianowane na Światowe Forum Ekonomiczne i stało się historycznie wyjątkowym sukcesem. Nigdy w historii żadnemu człowiekowi nie udało się tak ściśle połączyć światowej elity politycznej i korporacyjnej z ultrabogatą elitą na całym świecie.
Szczególnie pomocne było wyrzeczenie się neoliberalizmu przez Schwaba, które zostało zainscenizowane w mediach i spotkało się z rosnącą krytyką od 1973 r. z powodu krwawego zamachu stanu w Chile i drastycznej reorganizacji chilijskiej gospodarki przez „chłopców z Chicago” Miltona Friedmana. Zamiast tego Schwab polegał na „kapitalizmie interesariuszy”. Według niego firmy powinny być zarządzane w taki sposób, aby służyły nie swoim akcjonariuszom, ale dobru klientów, pracowników i społeczności.
Jednak ten sprytny ruch ideologiczny był czystym oszustwem opinii publicznej, ponieważ żadna z firm zorganizowanych w WEF nigdy nie potraktowała tych roszczeń poważnie ani nawet ich nie spełniła. Jednak propagowanie „kapitalizmu interesariuszy” dało WEF bardzo użyteczny listek figowy i po dziś dzień umożliwia odwrócenie uwagi światowej opinii od najważniejszego trendu ostatnich pięćdziesięciu lat – stale rosnącej koncentracji bogactwa i władzy w mniejszej liczbie i mniej rąk.
Schwab i jego interpretacja „partnerstwa publiczno-prywatnego”
Drugim ulubionym tematem Schwaba obok „kapitalizmu interesariuszy” jest „partnerstwo publiczno-prywatne”, czyli partnerstwo między władzą a przedsiębiorczością, które w niezliczonych przemówieniach chwalił jako najważniejszy budulec przyszłości świata.
Co właściwie przez to rozumie, pokazał sam, zbierając pieniądze dla WEF. Aby poprawić finanse fundacji, oferował korporacjom „spółki”, które z czasem stawały się coraz droższe i pomagały utrzymać dźwięczącą kasę WEF. Ale nie tylko tam: sam Schwab również wykorzystywał swoje koneksje do uzupełniania swoich dochodów, które obecnie wynoszą około miliona franków szwajcarskich rocznie.
Jako szef rzekomo charytatywnej fundacji pełnił liczne funkcje, m.in. w radzie nadzorczej SMH (dzisiaj Swatch) oraz w szwajcarskiej firmie inwestycyjnej Vontobel. Jednocześnie zapewniał wysoko płatne stanowiska w WEF kilku członkom rodziny, w tym swoim dzieciom Olivierowi i Nicole, jego siostrzeńcowi Hansowi Schwabowi i jego przyrodniemu siostrzeńcowi Hansowi-Jörgowi Schwabowi. Ponadto w 1998 roku założył wraz z żoną Hilde kolejną fundację – „Schwab Foundation for Social Entrepreneurship” (niem. Schwab Foundation for Social Entrepreneurship).
Zgodnie z formularzem rejestracyjnym ich celem jest „wspieranie specjalnych projektów WEF, które wykraczają poza normalną działalność forum”.
konflikt interesów? Nigdy nie było dla Schwaba
Już w 1997 roku Schwab założył firmę Advanced Video Communications Inc. (AVC) w amerykańskim stanie Massachusetts. Jego celem było opracowanie globalnego stacjonarnego systemu wideokonferencyjnego dla członków WEF.
Na początku 1998 roku, kiedy stało się jasne, że podstawowa technologia stojąca za AVC zostanie wyprzedzona przez Internet, Schwab poprzez swoją nową fundację wynegocjował umowę z innym inwestorem AVC. USWeb, również członek WEF, ogłosił w czerwcu 1998 r., Że WEF przyznał mu długoterminowy kontrakt o wartości 8 milionów dolarów na przejęcie projektu od AVC. W ramach tej umowy USWeb nabył również aktywa AVC.
Zaledwie dwa tygodnie później Klaus Schwab dołączył do zarządu USWeb i podobnie jak inni członkowie zarządu otrzymał opcje na 25 000 akcji. Na krytykę jego zachowania Schwab odpowiedział, wskazując, że aby uniknąć konfliktu interesów, zlecił dyrektorowi zarządzającemu WEF, czyli własnemu podwładnemu, przejrzenie umowy.
Zaangażowanie Klausa Schwaba w firmy „Think Tools” i „Industry-to-Industry” (i2i) również rzuca szczególne światło na wiele umiejętnych ruchów Klausa Schwaba.
Wkrótce po powstaniu Fundacja Schwaba przejęła od WEF własność „World Link Communication Development AG”, założonej przez samego Schwaba w 1988 roku. Na pytanie o cenę jedyną odpowiedzią było, że jest to wartość księgowa firmy. W tym samym roku World Link nabył udziały w prywatnej firmie Think Tools AG z siedzibą w Zurychu zajmującej się rozwiązywaniem problemów.
Jakiś czas później firma Think Tools wyznaczyła Klausa Schwaba na swojego zastępcę przewodniczącego, wiosną 2000 roku weszła na giełdę szwajcarską iw ciągu jednej nocy wzbogaciła fundację Schwaba o kilka milionów franków.
Okoliczności inwestycji Schwaba w amerykański serwis aukcyjny Industry to Industry (i2i) są nie mniej wątpliwe. Kiedy szef SAP Hasso Plattner nabył 40 procent udziałów w 1999 roku, inne firmy wpompowały w firmę 16 milionów dolarów, w tym bank Vontobel w Zurychu. W tej decyzji brał udział Klaus Schwab, który zasiadał w zarządzie, a wkrótce potem został mianowany jego wiceprezesem.
Prawo założycielskie faworyzuje ludzi takich jak Klaus Schwab
Każdy, kto zna historię WEF, wie, że Klaus Schwab od ponad pięćdziesięciu lat odgrywa bardzo kontrowersyjną rolę w światowej polityce. Niewiele wiadomo o tym, że używał WEF również do innych celów.
Jednak podjęcie kroków prawnych przeciwko niemu jest mało prawdopodobne, ponieważ Schwab ma doskonałego sprzymierzeńca: prawo założycielskie. Jest zawsze przedstawiany ogółowi społeczeństwa jako narzędzie prawne, które pozwala bogatym ludziom oddawać się społeczeństwu i angażować się w filantropię.
To jednak czyste mydlenie oczu. Na arenie międzynarodowej prawo założycielskie jest wykorzystywane przede wszystkim do pomagania bogatym ludziom w oszczędzaniu podatków i prowadzeniu interesów za ich plecami (np.
Krytyka nieprzejrzystego biznesu Klausa Schwaba nie powinna zatem ograniczać się do jego osoby, ale koncentrować się na przepisach prawnych, które nie są sprawiedliwe i zdecydowanie powinny zostać zniesione w interesie publicznym – i międzynarodowym.