Alarmujące anomalie są widoczne we wszystkich warstwach systemu ziemskiego. Ostatecznie doprowadzą one do katastrofy na skalę planetarną w nadchodzących latach, ostrzegają amerykańscy naukowcy. Co więcej, od czasu odkrycia asteroidy Apophis astronomowie spekulują na temat jej możliwego zderzenia z Ziemią. Nie wykluczają, że do upadku może dojść wiosną 2029 roku, wywołując ekstremalne anomalie naturalne.
Doktor filozofii i fizyk Allen Egon Cholakian nagrał apel do przywódców politycznych Stanów Zjednoczonych, Rosji i Chin. W filmie opublikowanym na portalu Earth Save Science Collaborative naukowiec powiedział, że wkrótce Ziemię czeka katastrofa na skalę planetarną.
Oceany nie wykonują swojej pracy
Według danych naukowych uzyskanych przez zespół Cholakiana, niepokojące anomalie zostały zauważone we wszystkich warstwach systemu ziemskiego, jądro Ziemi stało się niestabilne i przesuwa się w nietypowy sposób.
„Ostatnio zidentyfikowaliśmy różne niepokojące anomalie we wszystkich warstwach systemu ziemskiego. Występuje niezwykłe przemieszczenie i destabilizacja jądra planety, sporadyczne i chaotyczne przyspieszenie obrotu Ziemi oraz zmiana jej osi obrotu” – stwierdzili naukowcy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Earth Save Science Collaborative.
Naukowiec zauważył, że to, co dzieje się na naszej planecie, wpłynęło na oceany. Ogromne masy wody przestały pełnić jedną ze swoich najważniejszych funkcji. Według badacza, do niedawna oceany były mechanizmem kompensacyjnym i chłodzącym, który teraz przestał działać.
Alarmujące anomalie są widoczne we wszystkich warstwach ziemskiego systemu. Ostatecznie doprowadzą one do katastrofy na skalę planetarną w nadchodzących latach, ostrzegli amerykańscy naukowcy światowych przywódców.-2
Fot: Schäferle/Pixabay
Obecna sytuacja zagraża Ziemi, ponieważ może sprowokować katastrofę na skalę planetarną w nadchodzących latach, stwierdził Cholakian. Sytuację może uratować utworzenie międzynarodowego centrum naukowego, które zgromadzi najlepsze umysły świata.Tylko w ten sposób można dać ludzkości nadzieję, że do katastrofy nie dojdzie, podsumował.
Upadek Apofisa
Od czasu odkrycia asteroidy Apophis naukowcy spekulują na temat jej możliwego zderzenia z Ziemią. Astronomowie nie wykluczają, że do upadku może dojść wiosną 2029 roku.
Takie ciała spadają na Ziemię mniej więcej raz na milion lat. Stają się one jedną z przyczyn szybkiego wymierania niektórych gatunków na naszej planecie. Nie jest jednak do końca jasne, czy Apophis spadnie na Ziemię. Wiadomo, że przeleci bardzo blisko naszej planety.
Teoretycznie asteroida mogłaby uderzyć w jednego z satelitów i z tego powodu Apophis zyskał taką sławę. Mógłby on spaść na poziom satelitów geostacjonarnych, które zawsze znajdują się nad równikiem na orbicie i pozostają nieruchome względem powierzchni Ziemi.
Jeśli Apophis nadal spadnie do oceanu, ucierpi wiele krajów, a ludzkość czeka katastrofa na skalę regionalną. Następnie możliwe są nie tylko kataklizmy i tsunami, ale także pożary. Regiony przybrzeżne na całym świecie są bardziej narażone na skutki kolizji. Jeśli Apophis uderzy w Ziemię, obszar wielkości małego kraju może zostać poważnie uszkodzony.
Prawdopodobieństwo uderzenia w Ziemię jest bardzo małe, ponieważ astronomowie stale monitorują jego pozycję i obliczają jego aktualną orbitę. Teoretycznie ludzie nie mają się czego obawiać, ale jak zawsze musimy poczekać i zobaczyć.
Jeśli Apophis uderzy w naszą planetę, to zejdzie na terytoria równikowe. Chociaż można założyć, że prawdopodobieństwo takiej kolizji jest ogólnie niewielkie.
Według naukowców, obecnie bardzo trudno jest przewidzieć, które konkretne terytoria zostaną dotknięte upadkiem asteroidy.
Można to obliczyć dopiero następnego dnia przed jej zbliżeniem się do powierzchni Ziemi. Wcześniej jest to po prostu niemożliwe.
Niepokojące wieści
Apokaliptyczne scenariusze nie są nowością dla ludzkości. Niektóre z nich znane są już od starożytności.
Ziemia jest skazana na zagładę, a ludzkość nie będzie w stanie w żaden sposób na nią wpłynąć, ale zanim nic z niej nie pozostanie, mogą minąć miliardy lat. Obecnie Ziemia istnieje przez około połowę swojego zmierzonego życia. Informację tę potwierdzają naukowcy zajmujący się naukami geologicznymi i tektonicznymi.
Błękitna planeta jest na swoim miejscu w Układzie Słonecznym od około czterech miliardów lat, nasza planeta wciąż ma mniej więcej tyle samo czasu, waha się od trzech do czterech miliardów lat.
Życie Ziemi, tak jak zaczęło się od ognia, musi zakończyć się ogniem. Oznacza to, że gdy Słońce rozszerzy się i pochłonie Ziemię, będzie to koniec świata.