Szczepionki zawierają między innymi lentiwirusy i adenowirusy. Oczywiście nie są to prawdziwe wirusy! Słowo „wirus” jest używane, aby wprowadzić nas w błąd. „Wirusy” to nic innego jak toksyczny koktajl (mRNA), który koduje nasze komórki do produkcji śmiercionośnych białek zwierzęcych.
Organizm reaguje na to tak, że chce usunąć toksyczne białka i zaczyna atakować własne komórki (choroba autoimmunologiczna), co między innymi niszczy narządy i prowadzi do ich niewydolności.
Lentiwirus koduje komórki z wirusem HIV 1-3, SARS, MERS i SRV-1, który powoduje AIDS. Adenowirus usuwa wiele genów, takich jak geny E1, E3 i E4 i koduje nasze komórki DNA małpy, Marburga, Eboli i HIV. Na przykład wektor adenowirusowy 26 ujawniony w patencie Johnson & Johnson koduje geny białka Marburg.
Ebola i Marburg są bardzo śmiertelne. Wywołują gorączkę krwotoczną i wpływają na wiele układów narządów w organizmie, czemu towarzyszą krwotoki wewnętrzne.
Gen E1, który jest usuwany m.in. przez szczepionki AstraZeneca i Johnson & Johnson, jest niezbędny do naprawy uszkodzonego DNA. Delecja tego genu jest śmiertelna. Bez genu E1 komórki dosłownie zabijają się. Śmierć następuje zazwyczaj w ciągu dwóch lub trzech lat, zwykle z powodu niewydolności oddechowej. Delecja genu E3 i E4 celowo powoduje zespół Sjögrena, który jest długotrwałą chorobą autoimmunologiczną (AIDS).
Dotyczy ona gruczołów produkujących płyny (łzowych i ślinowych). To nie „białko kolcowe” powoduje krzepnięcie krwi szczepionkowiczów, to wyciszenie (delecja) genów. Zespół Sjögrena ma często poważne konsekwencje dla innych układów narządów, takich jak płuca, nerki, układ nerwowy, ponieważ eliminują one wodę z naszego organizmu.
Chce również dodać, że bardzo podejrzane jest to, że alternatywne media prawie nigdy nie kwestionują istnienia wirusów.
Nowy światowy substytut pandemii
Chociaż Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła koniec pandemii COVID, istnieją ogólnoświatowe obawy przed Pandemią 2.0, która będzie miała jeszcze ostrzejsze, być może stałe środki ograniczające blokadę.
Jak podano: W ostatnich miesiącach organizacje globalistyczne, w tym Światowa Organizacja Zdrowia, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) i amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) bardzo zainteresowały się potencjalnym ryzykiem wybuchu epidemii Marburga. Na początku tego roku, WEF zaczął podkreślać trwającą epidemię choroby w Afryce Zachodniej w lutowym wideo i artykule zatytułowanym: „Oto co musisz wiedzieć o wirusie Marburg.”
WEF zauważył wtedy: „W Gwinei Równikowej zidentyfikowano co najmniej 16 przypadków wirusa Marburg, z dziewięcioma zgonami”, dodając: „Jeśli nadal będzie się rozprzestrzeniać, Światowa Organizacja Zdrowia może ogłosić stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym”.
WHO wydała aktualizację uzupełniającą dotyczącą epidemii Marburga w Gwinei Równikowej pod koniec marca, stwierdzając, że ryzyko wystąpienia wirusa było „bardzo wysokie na poziomie krajowym, wysokie na poziomie subregionalnym, i niskie na poziomie globalnym.”
Podobnie CDC wydało w zeszłym miesiącu poradę zdrowotną, w której zauważono, że „większość ekspertów zgadza się, że te [ogniska wirusa Marburg] stanowią dwa niezależne zdarzenia związane z transmisją ze zwierząt na ludzi” i poprosiło ludzi o unikanie kontaktu z zakażonymi ludźmi i nietoperzami!
CDC zwróciło się również do lekarzy w USA, aby uważali na przypadki wirusa, jak podaje NBC News. Finansowany przez Billa Gatesa Global Alliance for Vaccines (GAVI) wydaje się nie cieszyć z perspektywy opracowania specyficznej szczepionki przeciwko Marburgowi.
GAVI poddało w wątpliwość, czy Marburg będzie „następną pandemią” już w 2021 roku, natomiast w aktualizacji z 2023 roku wskazało na badanie w czasopiśmie medycznym Lancet, w którym naukowcy z powodzeniem przeprowadzili pierwszą próbę kliniczną szczepionki na ludziach.
Według CDC, objawy choroby wywołanej wirusem Marburg obejmują ciężką gorączkę krwotoczną. Choroba została podobno po raz pierwszy odkryta w warunkach laboratoryjnych, gdy pracownicy zachorowali po kontakcie z małpami ugandyjskimi, a następnie wybuchła lokalna epidemia.
Alternatywne scenariusze
Zanim jeszcze dobrze wyschnie atrament z ostatniej decyzji WHO w sprawie covid, nie mało jest tych, którzy biją na alarm o „nowej pandemii”. Nie chodzi tylko o podobny do Eboli wirus Marburg, ale o rewolucję ptasiej grypy. Wyizolowali wirusa także od wielu zwierząt, które nie są ptakami, czyli także od ssaków. I w środowisku naukowym trwa szeroka debata, czy to coś sygnalizuje, czy ma punkty przystosowania u ludzi i czy może zacząć się rozprzestrzeniać na ludzi.
Na razie przypadki u ludzi są sporadyczne, lecz są bardzo poważne przypadki z bardzo wysoką śmiertelnością przekraczającą 20%. Wydaje się, że jest to kolejny prawdopodobny scenariusz.