W moich artykułach kilka razy przywoływałem osobę Royal Reymonda Rife jr ( 1888-1971 ), postać niezwykłą. Przez lata badań Rife określił MOR – mortal oscilatory rate , czyli śmiertelne częstotliwości dla wielu chorobotwórczych organizmów , bakterii, grzybów i wirusów i stworzył urządzenie do falowego leczenia chorób.
W 1934 roku Rife i jego zespół leczył 16 śmiertelnych przypadków zaawansowanego raka poddając pacjentów napromieniowaniu przez trzy miesiące po trzy minuty dziennie. Wszyscy pacjenci zostali wyleczeni.
Na przełomie lat 60/70 ubiegłego wieku Francuzi stworzyli urządzenie pod nazwą PRIORE leczące każdą chorobę za pomocą specjalnego procesu elektrodynamicznego zwanego koniugacją fazową lub cofnięciem zróżnicowania. To urządzenie działa jak punkt przywracania systemu w komputerach. To kolejny dowód na to że mamy niewidzialny, energetyczny szkielet.
Gdybyśmy próbowali go sobie wyobrazić warto byłoby sięgnąć do obrazów Matrixa w filmie braci Wachowskich, ciągach cyfr zapisujących „rzeczywistość”. Informatyczny zarazek chorobotwórczy wkradający się do systemy nazwany został WIRUSEM, zaś narzędzie do leczenia zainfekowanego programu PROGRAMEM ANTYWIRUSOWYM. To nie może być przypadek.
Pisałem w moich artykułach o epokowy doświadczeniu nieżyjącego już Prof. Montagnier , który dokonał transmisji materiału genetycznego ( DNA ), przez wodę, za pomocą fali elektromagnetycznej.
Przypomnę, wybitny wirusolog przesłał do ludzkiej tkanki, zaszyfrowany w kodzie binarnym, którego nośnikiem była fala elektromagnetyczna, przepis na DNA bakterii odpowiadającej za boreliozę. Ludzka tkanka wyprodukowała na podstawie przesłanego przepisu DNA bakterii borrelia burgdorferi, odtwarzając ją w sposób doskonały.
Wynika z niego że za pomocą sygnału elektromagnetycznego można wywołać pandemię, umieścić w organizmie zaprogramowany patogen, a nawet nim sterować.
Z powyższego wynika, że doskonałym biomarkerem wykrywającym bakterie czy wirusy w organizmie jest odpowiednio dobrany sygnał elektromagnetyczny. Jeżeli chcielibyśmy zatem sprawdzić czy pacjenci zostali zaszczepieni szczepionką chroniącą przed wirusem lub bakterią wystarczyłoby przeskanować populację odpowiednio dobranym sygnałem.
Nikt się nie ukryje, nikt nie oszuka systemu. Skoro diagnostyka za pomocą odpowiedniego nadajnika jest taka skuteczna i prosta dlaczego do tej pory nie ma powszechnie stosowanych skanerów, dzięki którym moglibyśmy obejść się bez żmudnych i obarczonych błędem technik analizy krwi, moczu, wymazów, i.t.d. ?
W wieku 14 lat, w 1958 roku genialny Patrick Flanagan skonstruował urządzenie które nazwał neurofonem , za pomocą którego przesyłał do mózgu głuchych dźwięki z pominięciem ucha środkowego. Flanagan stworzył podobne urządzenie do komunikacji z delfinami.
Jeśli dokonasz zakupów z powyższego linka wesprzesz naszą działalność
Następnie Flanagan zaprojektował system którego celem było przywrócenie ludzi głuchych do świata ludzi sprawnych. Chciał przesyłać bezprzewodowo do ich mózgów pełne spektrum dźwięków. Kiedy podjął próbę opatentowania wynalazku spotkał się z wielkim oporem ze strony urzędu patentowego. Od tej chwili był prześladowany przez służby specjalne i wojsko, które uniemożliwiły dalszy rozwój jego wyjątkowych zdolności.
Czy to oznacza, że ktoś już zagospodarował tę przestrzeń i wykorzystuje tę technologię do przesyłania do mózgów nieświadomych ludzi zaszyfrowanych komunikatów ?
Flanagan żywo interesował się piramidami w Egipcie, napisał kilka bardzo interesujących książek, jakie szczerze polecam ( Flanagan, Patrick (1975)- Pyramid Power Flanagan, Patrick (1975) – Beyond Pyramid Power, Flanagan, Patrick (1981) – Pyramid Power II: Scientific Evidence, Flanagan Patrick (1986) – Elixir Of the Ages , Nick Begich with Patrick Flanagan – Towards a New Alchemy: The Millennium Science ).
Warto zwrócić szczególną uwagę na to jak marginalizowana jest fizyka kwantowa, obecna w nauce od przełomu XIX i XX wieku. Traktowana jest z przymrużeniem oka, a jej dokonania są zupełnie nieznane szerszej publiczności ( sadzę że 95% populacji nie ma zielonego pojęcia o fizyce kwantowej ). Nie ma się co dziwić fizyka kwantowa stara się wyjaśnić to czego materialistyczna nauka nie jest w stanie wyjaśnić w żaden sposób.
Jako przykład podam psychiatrię, według „medycyny” emocje odczuwamy w mózgu za sprawą systemu nerwowego i cząstek emocji, tymczasem jest zupełnie odwrotnie, emocje pojawiają się w czakrach, które są punktami energetycznymi w naszym fizycznym ciele , dalej wędrują do śródmózgowia , gdzie integrowane są z systemem nerwowym i cząsteczkami emocji i na końcu do kory nowej , która nadaje naszym uczuciom znaczenie.
Z powyższego wynika , że leczenie psychiatryczne w wielu przypadkach obejmuje skutek a nie przyczynę. Psychiatria zaczyna skręcać we właściwą stronę coraz częściej uznając prymat terapii behawioralnej nad szprycowaniem organizmu brutalną chemią. Leczenie depresji powinno ogniskować się wokół przyczyn samooceny, obniżonej samoceny , a nie łagodzić reakcje biochemiczne.
W typowej terapii w rzeczywistości to organizm sam wraca do stanu zdrowia, farmacja jedynie niweluje fizyczny ból związany z chorobą. Całą medycyna jest dziś zogniskowana wokół biologii molekularnej, za sprawą odkrycia genomu i funkcji poszczególnych białek. I dalej brniemy w ciemność.
Wszystko to o czym tu piszę to nic innego jak klucze do ludzkiego organizmu, do życia. Ktoś kto nimi dysponuje jest panem życia i śmierci. Na pewno zwróciliście uwagę na to że medycyna i nauka poszły zupełnie w innym kierunku, wskazuje się że stało się to za sprawą wykrycia DNA i białka, tak urodziło się przekonanie , że to one sterują wszystkim w naszym ogranizmie, choć jeszcze na przełomie XIX i XX wieku nauka biologii była przekonana , że ludzki organizm składa się z tkanki i energii witalnej.
Jak wiecie realizowane byłby dwa konkurencyjne projekty, projekt publiczny „Poznania Ludzkiego Genomu” pod kierunkiem Francisa Collinsa oraz prywatny Celera Genomics, na czele którego stał Craig Venter. Korporacja Ventera planowała opatentowanie ludzkich genomów i uzyskanie w ten sposób wyłączności na ich modyfikację i sprzedaż.
W dniu 26.06.2000 roku Prezydent Clinton oraz Brytyjski Premier Tony Blair, w obecności Ventera i Collinsa ogłosili pierwszy szkic ludzkiego genomu. Niestety, nadzieje okazały się płonne, zamiast oczekiwanej puli 100 000 genów ustalono, że człowiek ma około 25 000 genów, które są rezerwuarem budulca naszego organizmu.
Kiedy światowa nauka zajmowała się mechnistyczną biologią elity podążały w przeciwnym kierunku, od lat 50-tych prowadząc tajne i zakonspirowane programy badające interferencje pomiędzy życiem a elektromagnetyzmem ( MK Ultra, Pandora, Sleeping Beaty, HAARP. GWEEN ). W związku z tym, że zdekodowano nasz genom i wydano na ten cel miliardy, powstało mnóstwo laboratoriów biologicznych, które wiedzę o genomie zaczęły przekuwać na …….. bron biologiczną, modyfikując genomy bakterii i wirusów.
Choć od dawna wiadomo jak szkodliwe jest promieniowanie elektromagnetyczne z wielkim impetem rozbudowano telefonię cyfrową, telewizję cyfrowa, sieć nadajników zawieszonych nad ziemią, które niebawem swym zasięgiem pokryją całą Ziemię. Czemu ma to służyć, skoro ogromne obszary Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej, USA, Kanady, są niezamieszkałe ?
Od dawna intryguje mnie temat rozruchu serca u dziecka poczętego. Niezwykle obrazowo moment wtłoczenia duszy w istotę ludzką opisał wspaniały dr Woźny, fizyk jądrowy w swoich wykładach „Projekt Boga”.
W poczętym życiu następuje specjalizacja komórek, to są bardzo skomplikowane i wielopłaszczyznowe procesy jakie muszą być zsynchronizowane i proporcjonalne, wiara w to że te procesy, wymagające ogromnej energii, inicjuje mózg dziecka jest wyjątkowo naiwna. Musi istnieć jakaś matryca sterująca tymi procesami , czas zdać sobie sprawę z tego że akt poczęcia nie ogranicza się do połączenia się plemnika z komórką jajowa