Wielu z Was na pewno pamięta i wie o programie lotów wahadłowców. Program uruchomiono w roku 1981, w 20 rocznicę lotu Gagarina. Podobno wykonano 135 misji. Program nagle został zamknięty w roku 2011. Kosztował amerykańskich podatników, według ostrożnych rachunków około 200 mld dolarów, jeden lot około 1,5 mld USD. Warto podkreślić że te 1,5 mld USD za czasów Reagana to zupełnie inne 1,5 mld USD niż w roku 2010.
28 stycznia 1986 roku doszło do katastrofy promu Challenger. W katastrofie tej miała zginąć cała załoga : Michael J. Smith , Francis Richard Scobee, Ronald E. McNair, Ellison Onizuka , Christa McAuliffe , Gregory B. Jarvis i Judith A. Resnik . Wszystko było by fajnie gdyby nie to że wygląda na to sześciu z siedmiu członków tragicznie zmarłej załogi ma się całkiem dobrze.
Ellison Onizuka to dziś Claude Onizuka, podobno bliźniak tego z wahadłowca, Michael Smith nie zmienił swoich danych i wykładał jeszcze w 2016 roku na Uniwersytecie w Wisconsin, Christa McAuliffe to dziś Sharon McAuliffe wykładowca prawa na Uniwersytecie Syracuse, dalej Francis Richard Scobee do Dirk Scobee Dyrektor Generalny Cow in Tress Ltd. , Judith A. Resnik nie zmieniła danych i wykłada na Yale, a Ronald E. McNair to dziś jego brat Carl McNair. Pod spodem macie zdjęcia żywych i odrodzonych z popiołów członków Challengera.
Podobieństwo uderzające, to może być oczywiście zbieg okoliczności, lub celowy zabieg, ktoś wyszukał zmarłych, za pomocą programu rozpoznawania twarzy. Niestety jest całe mnóstwo dowodów na to że podbój kosmosu przez ludzką rasę to jedna wielka MISTYFIKACJA.
Wiele wskazuje na to że cyklicznie wystrzeliwano makietę promu, która ulegała zniszczeniu. Jednocześnie wybudowano odrzutowiec dokładną kopię makiety, który starował z tajnego, wojskowego lotniska z załogą, a potem lądował przy blasku fleszy i kamer już jako „szybowiec”.
Wnioski jakie płyną z tych faktów nie są inspirujące. Cała nasza wiedza o Ziemi i kosmosie może okazać się kłamstwem. To nie pierwszy przypadek kiedy mamy do czynienia z Wielką Mistyfikacją, że przypomnę katastrofę Titanica, atak na WTC i Pentagon, kryzys z 2008 roku, czy katastrofę smoleńską.
Oczywiście nie zawsze było tak że nie było ofiar, wszystkie te wydarzenia łączy jednak Wielkie Kłamstwo, misterna intryga. Być może jest tak, że nasz Stwórca to nie jest dobry i opiekuńczy Bóg- Ojciec, tylko gwałtowny i brutalny ludobójca , rozmiłowany w mordzie, cierpieniu, kłamstwie i mistyfikacji.
Elity świata są chyba lepiej poinformowane od przeciętnego człowieka, mimo to od wieków mordują, grabią, sieją zło i zniszczenie i nie ponoszą z tego powodu jakichkolwiek konsekwencji. Cieszą się przy tym dobrym zdrowiem i fortuną, być może Stwórca nagradza właśnie takie postawy, misternie utkane intrygi, rozpętane wojny, bezmiar bólu i cierpienia.
Kiedyś temu Bogu składano oficjalnie ofiary, dziś czyni się to samo w zakamuflowany sposób, przez wojnę, narkotyki, kryzysy, przestępczość zorganizowaną, przez konflikty etniczne, rasowe i społeczne.
Czy gwałtownie rosnąca świadomość rasy ludzkiej nie jest powodem obecnych wydarzeń ?
Jest jeszcze jedno pytanie, czy jest możliwa konspiracja na takim poziomie. Przebieg obecnej zarazy daje wiele dowodów na jej istnienie. Służby specjalne poszczególnych państw, kontrolują wszystkie strategiczne ogniwa państwa. Wystarczy solidny przelew na tajny rachunek i gwarancja bezkarności oraz powodzenia w życiu.
Jeden komentarz
tutaj rządzi marduk tu jest królestwo szatana