„Podczas ostatniego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego obejmie tron Piotr Rzymski, zmuszony paść owce pośród wielu utrapień. Po nich miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny Sędzia będzie sądził swój lód. Koniec.”
Tak zwane „Proroctwo Malachiasza” przytacza powyższe sformułowanie.
Istnieje dokument zatytułowany: „Prophetia Sancti Malachiae Archiepiscopi, de Summis Pontificibus”, znany jako: „Proroctwo Malachiasza”. Czym jest ów dokument? Jest to zbiór 111 zdań spisanych po łacinie na temat każdego z papieży, którzy mieli rządzić Kościołem od Celestyna II aż do końca czasów. Ten zagadkowy tekst został po raz pierwszy zaprezentowany w 1595 roku przez mnicha benedyktyńskiego Arnolda Wiona.
Lista papieży, zawarta w proroctwie dochodzi do naszych dni. Ostatni papież nazwany: „De gloria olivae” odpowiada Benedyktowi XVI (dziś już niestety, ale Świętej Pamięci Benedyktowi XVI). Simone Venturini, rozwinął hipotezę, iż ów znak oliwki odnosi się wprost do apokalipsy. „Dwom moim świadkom dam władzę, a będą prorokować obleczeni w wory, przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. Oni są drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, co stoją przed Panem ziemi”. (Ap. 11,3-4).
Według Venturiniego dwoma drzewami oliwnymi są znienawidzeni i niechciani w świecie Jan Paweł II, a konkretnie jego profetyczne świadectwo życia i Benedykt XVI, których kościelne zaangażowanie jest tak zbieżne, iż można by uznać je za jedno conituum. Oczywiście można również przyjąć inne tłumaczenia, jak chociażby to, że owe dwie oliwki przedstawiają Benedykta XVI i papieża Franciszka, jednak w przypadku papieża Franciszka byłoby to niezgodne, ponieważ ten świat, który gardził Janem Pawłem II i Benedyktem XVI, w dziwny sposób akceptuje i przyklaskuje Bergoglio.
Dalej Venturini pisze takie słowa. „Ci papieże, proroczy świadkowie, spotykają się albo z gwałtownym sprzeciwem, albo też bywają przemilczani przez fałszywych proroków oraz bestię wyłaniającą się z otchłani, zamieszkujących symboliczne wielkie miasto, oznaczające Rzym, jak również przez te wszystkie środowiska przeniknięte kulturą relatywistyczną, o której wielokrotnie mówił Benedykt XVI”. Wracając jednak do „Proroctwa Malachiasza”, po zdaniu odnoszącym się do Benedykta XVI, tekst przytacza takie niepokojące sformułowanie:
„Podczas ostatniego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego obejmie tron Piotr Rzymski, zmuszony paść owce pośród wielu utrapień. Po nich miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny Sędzia będzie sądził swój lód. Koniec.”
A zatem, następca Benedykta XVI nie jest określony w ten sam sposób, jak wszyscy poprzedni papieże, ale z użyciem ogólnego sformułowania Petrus Romanus. Dlaczego? I najważniejsze, dlaczego lista papieży urywa się na papieżu Benedykcie XVI? Kim zatem jest Bergoglio? Według Proroctwa Malachiasza, Bergoglio nie jest papieżem, lecz Biskupem Rzymu, biskupem odzianym w biel, jest to szokujące, jeżeli zdamy sobie sprawę z faktu, iż Bergoglio sam siebie nazywa biskupem Rzymu, począwszy od pierwszego wieczoru jego wyboru na urząd papieski.
„W czasie tego ucisku pewien człowiek, niekanonicznie wybrany, zostanie podniesiony do godności papieża. Będzie się on starał w przebiegły sposób doprowadzić wielu do błędu i śmierci. Wtedy zwielokrotnią się skandale, nasz zakon będzie podzielony i wiele innych zakonów będzie całkowicie zrujnowanych, ponieważ przystaną na błąd, zamiast się jemu sprzeciwić. Niektórzy kaznodzieje będą milczeć, nie mówiąc prawdy, a inni podepczą ją pod swoimi stopami i zaprzeczą jej.”
Proroctwo Świętego Franciszka z Asyżu.
A zatem, po jakim czasie od tamtego pontyfikatu miałoby nastąpić zniszczenie Rzymu? Pewne jest natomiast, że lista papieży kończy się na sto jedenastym: „De Gloria Olivae”, lub też na sto dwunastym nazwanym zagadkowo: „Petrus Romanus”. Pewne jest także apokaliptyczne zakończenie wszystkiego. Należy również zauważyć, że ów tekst mógłby odnosić się do czegoś tak prostego jak koniec papiestwa, przynajmniej koniec czasowy.