Gordon Duff, redaktor naczelny popularnej strony „Veterans Today”, w ostatnim wywiadzie radiowym wyjaśnił, że UFO i obcy istnieją i są tutaj na Ziemi. Duff, były pracownik amerykańskiego wywiadu, udowadnia również, że Stany Zjednoczone rozwinęły technologie antygrawitacyjne i posiadają tajne bronie oraz bazy nie tylko na Ziemi, ale i w kosmosie.
Według niego istnieją już bronie energetyczne o sile rażenia wielokrotnie przekraczającej możliwości destrukcji, jakie zapewnia broń jądrowa. Duff twierdzi, że tego typu broń jest już dawno umieszczona w przestrzeni kosmicznej. Według niego jest w to zaangażowana NASA, która prowadzi jawny i tajny program kosmiczny.
Autor „Veterans Today” twierdzi, że na Ziemi znajduje się bardzo wielu przedstawicieli obcych cywilizacji i z częścią z nich współpracuje amerykański rząd. Duff mówił również, że „Ameryka jest najeżona podziemnymi tunelami i bazami” i że „są ludzie w tym kraju, którzy spędzają całe swoje życie pod ziemią, gdzie mamy drugą populację”.
Gordon Duff twierdzi, że to wszystko jest utrzymywane w tajemnicy przed społeczeństwem, które jest mentalnie zniewolone. Według niego nic nie wygląda tak jak się wydaje a rzeczywistość ma drugie dno, o którym nie wiemy i go nie dostrzegamy.
Na łamach „Veterans Today” Duff wielokrotnie przestrzegał, że istnieje plan ustanowienia planetarnych rządów, których istnienie zostanie wyjaśnione, jako potrzeba przeciwdziałaniu rzekomej „Inwazji Obcych”. Miałoby to być wykonane w formie inscenizacji na tyle sugestywnej, że cały świat wstrzyma oddech. To byłoby zdarzenie wielokrotnie większej rangi niż dziwny atak na WTC, który zapoczątkował erę amerykańskiego militaryzmu na niespotykaną skalę.
Kontrowersyjne teorie Duffa powodują, że wiele osób nie traktuje jego tekstów poważnie. Gdy czyta się o bitwach między UFO a Ziemianami, jakie podobno są toczone na Antarktydzie to wiele osób zada sobie pytanie czy to jeszcze informacje czy już tylko rozrywka nowego typu.
Kosmici mogą skontaktować się z Ziemią już w 2029 roku
W 2002 roku NASA wysłała w kosmos sondę Pioneer. Jak donoszą badacze, emitowany przez nią sygnał mógł zostać przechwycony przez obce istoty. Wiadomo, że dotarł on już do gwiazdy oddalonej od Ziemi o 27 lat świetlnych. Teraz naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego twierdzą, że kontakt z obcymi cywilizacjami może nastąpić już w 2029 roku.
Aby uzasadnić swoją hipotezę, naukowcy wykorzystali sygnały wysłane z Ziemi do innych sond, takich jak Voyager 1, Voyager 2, Pioneer 10, Pioneer 11 i New Horizons. Następnie ustalili, gdzie we wszechświecie te sygnały mogą „spotkać się” z życiem. W wyniku analizy, naukowcy stwierdzili, że transmisje z sond Voyager 2, Pioneer 10 i Pioneer 11 zderzyły się już z co najmniej jedną gwiazdą.
Transmisje Pioneera 10 zderzyły się z białym karłem w 2002 roku. Jednak do 2313 roku transmisja aparatu osiągnie 222 gwiazdy. Sygnały Voyager 1 i New Horizons spotkają swoje pierwsze gwiazdy w najbliższej przyszłości. Dlatego naukowcy z UC Berkeley przewidują, że kontakt z obcymi cywilizacjami może nastąpić już w 2029 roku.
Mimo, że idea kontaktu z obcymi cywilizacjami nie jest nowa, zawsze budzi zainteresowanie. Jedni naukowcy uważają, że kontakt z obcymi cywilizacjami może być niebezpieczny dla ludzkości, ponieważ zawsze istnieje ryzyko, że mogą być one wrogie. Inni natomiast uważają, że taki kontakt może przynieść wiele korzyści dla nauki, techniki i ogólnego pojmowania wszechświata.
Bez względu na to, jakie będą konsekwencje kontaktu ludzkości z obcymi cywilizacjami, klamka już zapadła, a wyemitowane przez nas sygnały nie mogą zostać cofnięte. Pozostaje nam więc tylko czekać i mieć nadzieję, że ewentualny kontakt będzie pokojowy i przyniesie korzyści dla całej ludzkości.