Simpsonowie to animowany serial komediowy dla dorosłych produkowany bez przerwy od roku 1989 i emitowany w stacji FOX. Produkcja jest satyrycznym spojrzeniem na amerykańską kulturę i styl życia, a jego akcja skupia się głównie na mieszkającej w miejscowości Springfield rodzinie Simpsonów: Homerze i Marge oraz ich dzieciach: Barcie, Lisie i Maggie.
Twórcy Simpsonów mają niesamowity talent do przewidywania przyszłości. Na wiele lat przed kilkudziesięcioma wydarzeniami w historii zawarli ich całkiem trafny obraz w serialu. „Przepowiedzieli” między innymi prezydenturę Donalda Trumpa, zwycięstwo Stanów Zjednoczonych ze Szwecją w walce o złoty medal olimpijski w curlingu czy zwycięzcę nagrody Nobla z 2016 roku, a także lot Richarda Bransona w kosmos
W odcinku pt.: ”Doomsday” wielka katastrofa nastąpi 18 maja o godzinie 3:15 czasu amerykańskiego. Na czym opierają się te informacje?
W 2005 roku na ekranach telewizorów pojawił się 19. odcinek 16. sezonu The Simpsons:
W odcinku tym Homer biega po mieście i ostrzega jego mieszkańców o nadchodzącym końcu świata

Odcinek spodobał się wszystkim tak bardzo, że ramka „koniec jest bliski” stała się memem, chociaż szczegóły za nią są nieco inne:

Jak widać, Homer podszedł do obliczeń z matematyczną precyzją i według jego szacunków Apokalipsa wydarzy się w okolicach 18-19 maja jakiegoś niezrozumiałego roku:

Potem bohaterowie Simpsons zaczęli niecierpliwie i w wielkim napięciu czekać na Koniec Świata, ale ponieważ nie określono dokładnego roku, ten nie nadszedł.
Simpsonowie są znani ze swoich przewidywań, więc ich przekaz podprogowy został potraktowany poważnie przez wiele osób.
Serialowy Koniec Świata w końcu nadszedł, nadszedł dokładnie tego samego dnia i godziny, a rodzina Simpsonów dowiedziała się o tym z TV, podczas przełączania kanałów.
Informację podano na kanlale 23 :

Co więcej, dość łatwo było już zsumować saldo i zbudować, w wyniku czego uzyskano pożądaną datę 18 maja 2023 r.
Jak sugeruje strona The End Times Forecaster, autorzy The Simpsons w żadnym wypadku nie są prawdziwymi prorokami, więc ich informacje o czasie pochwycenia (tak jak pokazano na kreskówce) należy traktować z ostrożnością. Dlatego prawdopodobnie możemy mówić o fałszywym Zachwyceniu, o jakimś masowym porwaniu ludzi przez małe zielone ludziki i tak dalej.
Nie możemy jednak nie zauważyć, że prognozy krótkoterminowe dotyczące globalnej katastrofy są ostatnio dość częste: 15 maja, 17 maja, 18 maja, początek czerwca.
Dwa lata temu kanadyjski sejsmolog @mxdondevivo przewidział erupcję kanaryjskiego wulkanu Cumbre Vieja z dokładnością do tygodnia:

Teoria @mxdondevivo jest taka, że zgodnie z jego obserwacjami, w obszarze wskazanym przez niego czerwoną kropką, następuje blokada ruchu płyt tektonicznych, która rozprzestrzenia się globalnie.
Wszystkie płyty zwykle ślizgają się swobodnie po płaszczu, podobnie jak kra, która pływa wiosną na rzece. Ale coś się z tym ruchem stało, powstał blok, a teraz świat czeka na megaodprężenie, które najprawdopodobniej zakończy się pojawieniem się nowego obrazu litosfery. Oznacza to, że jedna z największych płyt pęknie, a na jej miejscu pojawią się dwie lub trzy.
Wychodząc od swojej rewolucyjnej teorii sejsmologicznej @mxdondevivo regularnie trafnie prognozuje interesujący go region – czyli połączenie Australii z Oceanem Spokojnym. Przepowiedział też trzęsienie ziemi w Królestwie Tonga z dokładnością do tygodnia:

Według jego obliczeń trzęsienie ziemi zmieniające świat powinno nastąpić nie później niż w czerwcu 2023 r.
Sytuację komplikuje również fakt, że w połowie maja 2023 r. kilku wyznawców kościoła protestanckiego mieszkających w stanie Waszyngton przewidziało jakąś ogromną katastrofę sejsmiczną.
Jest też „Knowing”, film w reżyserii Alexa Proyasa z Nicolasem Cage’em w roli głównej, w którym ostateczna globalna katastrofa związana ze Słońcem zaplanowana jest na 15 maja 2023 roku.
W tym samym czasie, zgodnie z pogodą kosmiczną . com , Słońce nadal zachowuje się dziwnie i po czterech rozbłyskach klasy M w ciągu 36 godzin, wydało dwa kolejne z rzędu:
