Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do nowoczesnych gadżetów – telewizorów, tabletów, smartfonów, kamer internetowych, Skype’a. A dla nas to codzienność, choć w latach od lat 90. tego wszystkiego jeszcze nie było. Oczywiście były telewizory, ale na pewno nie było innych.
Jesteśmy też przyzwyczajeni do informacji historycznych, że np. w średniowieczu na pewno czegoś takiego nie było. Cóż, były lustra, trubadur miał flet, wojownik miał trąbkę lub róg i to wszystko. A jeśli wysyłasz pocztę, to tylko po to, by wystrzelić gołębicę lub wyposażyć posłańca. Jakieś oczekiwania, bo posłaniec pojedzie na długi czas
Jednak na obrazach i rycinach z XV-XVI wieku (średniowiecze i renesans) widzimy raczej dziwne przedmioty, które nie pasują do zwykłego obrazu tamtych czasów. Na przykład często na ścianie wisi dziwna rzecz
Ale wygląda bardziej jak ogromna broszka, to jest z dziedziny biżuterii damskiej. Może lustro, pytasz? Jednak nie, ponieważ jest to wyjątkowo niewygodne dla lustra, ponieważ powierzchnia jest mocno wypukła. A to wygląda bardzo dziwnie. Pusty przedmiot bez celu jest generalnie absurdalny. A co w takim razie, czy to „Oko Smoka” czy Sauron? A po co to coś?
Rozwiążmy to
1. zdjęcie
1438 Jan Chrzciciel i Heinrich von Werl-Robert Campin . kompozycja – benedyktyn Heinrich von Werl modli się na kolanach, stojąc obok św. Jan Chrzciciel
Na ścianie wisi coś wypukłego. Oczywiście wygląda jak lustro, ale po co lustro takiej objętości, skoro wystarczy płaska wypolerowana powierzchnia?! Kolejne pytanie – co to jest i dlaczego?
Następnie urządzenie jest poważniejsze
1434 Jan van Eyck (ok. 1390-1441) „Para Arnolfinich”. Drewno, olej. 82,2 × 60. Londyńska Galeria Narodowa. A. Maykapar
Za parą wizjofon na ścianie domowej i wiele ikon przycisków w kółku, na przykład „Wybierz lokalizację i leć”. Tak, myślę, że to nie były zwykłe telewizory, jak nasze, ale to były prawdziwe TELEPORTY. I co – kliknąłem w żądaną lokalizację, dotknąłem ekranu i natychmiast się tam przeniosłem!
Możesz zobaczyć, że wokół tego lustrzanego monitora znajdują się małe ikony przycisków przedstawiające różne miejsca:
1490 GIOVANNI BELLINI I SIMONE MARTIN Alegoria. Nieskazitelność (ukrywa nagość za pomocą cieniowania).
Na jakiejś podstawie, jak podstawa kolumny, jest naga dziewczyna z takim wypukłym zwierciadłem.
Nie wygląda jak tamburyn, nie wygląda też jak element łazienki. I w tej „tarczy” jest nawet odbicie lub wideo twarzy, która oczywiście nie może taka być, w przeciwnym razie mężczyzna powinien być znacznie bliżej tej piękności, ale tutaj nikogo nie ma! Więc to NIE jest REFLEKSJA, ale OBRAZ WIDEO:
Może to jest proces nawiązywania połączenia wideo? W przeciwnym razie, po co w ogóle stanęła na piedestale? Jeśli chciała tylko uczesać włosy, to robią to, przepraszam, nie tak …
1449 Christus Petrus „Św. Egiliusz w warsztacie”:
Widzisz, to jest Święty Egiliusz, ale okazuje się, że jest jak mistrz, który naprawia wszelkiego rodzaju gadżety. Tak, jest tu dużo:
A ci dwaj to tylko klienci – przyszli po tego iPhone’a z XVI wieku, czy to telewizor. A co jest w tym „lustrze”? Zgadza się – jest rozmowa wideo z inną parą, są gdzieś na ulicy. Oznacza to, że klienci sprawdzają, czy ich ulubiony tablet działa i jak mistrz naprawił ich Viziofon:
1515 Masseys Quinten 1465 – 1530 Zmieniacz z żoną:
Przy stole siedzi para średniowiecza. Na stole leży Visiophone, jak zwykła rzecz, jak dla nas telefon czy iPod. Na ekranie urządzenia odbicie lub transmisja:
1590 CARAVAGGIO „Marta i Maria”:
To tylko gigantyczny Visiophone (no cóż, nazwijmy je tak na razie!). To znaczy Marta i Maria, o których mowa w Ewangelii, używały takich jałówek? Wow! Jedna z sióstr dotknęła ekranu tego Skype Visiophone, najwyraźniej w celu aktywacji:
Były też mini wizjofony, jak ta pani w eleganckim stroju. Poniżej widzicie typ broszki, doczepionej do sukni:
Inna pani ma taką samą broszkę – wizjofon. Widzisz, jakie to wygodne, gadżet jest po prostu przymocowany do łańcuszka, bezpośrednio na sukience:
Wygląda na to, że ktoś nawet tam jest. Bezpośredni link wideo?
Takie „Smocze oczy” też są na rycinach, tutaj dama ma fajne lusterko:
I miniatury. Oto Turyn — mediolańska książeczka godzinowa. 14 – wcześnie 15 wieków:
szczególnie widać tutaj – naprawdę jak telewizor:
Lata 1500 Księgi Godzin Juany Szalonej, są już dwa wideofony, a nawet wyłączone, widać, że ekran jest ciemny i nie ma odbicia:
Ale w takim razie muszą istnieć przynajmniej jakieś nazwy dla tych gadżetów lub wideofonów z XVI wieku? Ludzie jakoś je nazwali!
Może myślisz, że mam dobrą fantazję? No to proszę.
1535 Obraz Johna De Jonesa „Niepokalane poczęcie”
W centrum obrazu Matka Boża. Ale po bokach są przedstawione przedmioty, które wydają się nam znane. Ale ich imiona są bardzo dziwne:
Przetłumaczmy jeden z nich, tuż pod „lusterkiem” jest napisane po łacinie – SPECULUM SINE MACULA. Przetłumaczmy i pobawmy się trochę z permutacją, oto co otrzymamy:
- speculum sine macula – idealne lustro
- speculum sinem acula – Lustro bez dialogu
- speculum sinema cula – Kino przez szkło
a jeśli bawisz się słowami, to tutaj –
- speculum sinem a cula – Przez lustro
Jak widać, to rzekomo Mirror ma kilka funkcji na raz. Szczególnie interesujące są KINO PRZEZ SZKŁO i PRZEZ LUSTRO. Więc to nie jest tylko lusterko czy wizjer, ale także TELEPORT, jak sugerowałem?! Jak!
Ciekawe tłumaczenie zaproponowała Irina, wystarczy trochę pobawić się słowami
SPEGLA VM CINEMA – tłumaczenie ze szwedzkiego REFLECT WORLD CINEMA
To prawda, zrobiła to w ten sposób, w europejskim układzie łacińskim, co jest jeszcze fajniejsze – REFLECT THE WORLD CINEMA:
No wow – czy to też GRAFIKA? Tak, to jest zaskakujące.
Doprowadźmy nazwę gadżetu do normalnej postaci – otrzymujemy coś w stylu FILM – TELEPORT WIZUALIZATORA. Jak ci się to podoba? Fantazja? Być może…
Ale to nie wszystko. Myślisz, że to tylko zdjęcia i nic więcej? Cóż, proszę bardzo – stare lustra z XVII-XIX wieku, takie są:
Prawie jeden do jednego, jak na zdjęciach. Co prawda usunęli to, co odpowiadało za funkcje VIDEO czy TELEPORT.
Tak, tak po prostu, wszystko jest pokazane i wskazane w widocznym miejscu. I nie widzimy
Zdjęcie z 1535 roku przedstawia o wiele więcej wspaniałych urządzeń, a ich nazwy są jeszcze wspanialsze. Ale to już zupełnie inna historia…
Mam nadzieję, że znów Cię zaskoczyłem.