Oficjalna nauka uważa, że podział na rasy nastąpił w sposób ewolucyjny, a ślepa siła natury losowo i przypadkowo wytworzyła mutacje w ludzkim genomie, co doprowadziło do pojawienia się odpowiednich zmian w organizmach ludzkich. Ale w rzeczywistości takie zmiany mogły się pojawić tylko w przypadku inteligentnej manipulacji kodem genetycznym.
Wszystkie ciała biologiczne, w tym ludzie, składają się z komórek, których głównym budulcem jest białko. Białko z kolei składa się z aminokwasów, które układają się w określoną sekwencję.
Naukowcy obliczyli, że przypadkowe wystąpienie sekwencji cząsteczki białka składającej się z 288 aminokwasów 12 typów będzie równe prawdopodobieństwu 1 na 10³⁰⁰ różnych kombinacji.

Według matematyki prawdopodobieństwo 1 na 10⁵⁰ jest uważane za zero. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że natura powinna mieć wystarczająco dużo czasu, aby przejrzeć wszystkie opcje i wybrać najlepszą. Nawet jeśli liczba aminokwasów w białku zmniejszy się do 20, to liczba możliwych kombinacji do syntezy takiego białka wyniesie 10¹⁸, czyli o rząd wielkości więcej niż liczba sekund wieku Ziemi wynosząca 4,5 miliardów lat (1,42×10¹⁷s).
Zatem ewolucja po prostu nie miała czasu na takie manipulacje kombinacjami aminokwasów. To samo dotyczy sekwencji nukleotydów w DNA.
Łańcuch DNA, który kontroluje białko, zawiera tysiące 4 rodzajów nukleotydów. Oznacza to, że serię tysiąca nukleotydów można zbudować w 4¹⁰⁰⁰ wariantach, a ta liczba jest niezrozumiała. Cząsteczka DNA jest wysoce uporządkowana i złożona, a najmniejsze przypadkowe zmiany powodują w niej nieodwracalne szkody. Każda mutacja to załamanie w pracy genów, które nie prowadzi do poprawy gatunku, ale odwrotnie. Kiedy powstają nowe komórki, nasze ciała kopiują DNA starych komórek. Dlatego w wyniku mutacji do cząsteczki DNA nie można dodać nowej informacji.
Struktury DNA odpowiedzialne za informację genetyczną mogą ulec uszkodzeniu, utracie lub mogą zmienić układ cząsteczek, ale aby taka mutacja mogła zostać przekazana kolejnym pokoleniom, zmiany muszą zajść właśnie w komórkach rozrodczych. Na przykład osoba zmutowana pod wpływem czynników naturalnych może się zmienić, ale nie zostanie to przekazane następnemu pokoleniu.
Od czasów Karola Darwina do dnia dzisiejszego nie było ani jednego przypadku, aby w wyniku doboru naturalnego jeden gatunek przekształcił się w inny. Przez 60 lat genetyki rozmnaża się muszki owocówki, aby udowodnić teorię ewolucji, ale jak dotąd nie wyhodowano ani jednego nowego gatunku, ani nawet enzymu. Dotyczy to również ludzi.
Wraz z rozwojem genetyki fakt sztucznej ingerencji genowej w populację ludzką staje się coraz bardziej oczywisty. Kapłani nauki nie wymyślili nic lepszego niż stwierdzenie, że na Ziemi nie ma ras, ponieważ 99,9% genomu jest takie samo dla wszystkich ludzi. Biorąc pod uwagę, że człowiek ma 3 miliardy par zasad, to 0,1% to 3 miliony indywidualnych różnic w sekwencjach nukleotydowych w genach, a to dużo.
Istnieje badanie, w którym naukowcy porównali geny współczesnych ludzi i neandertalczyków i znaleźli tylko 78 podstawień nukleotydów. Te substytucje zostały dokonane selektywnie w pewnej części genomu, co wpłynęło na wygląd, wzrok i inne cechy osoby. Jednocześnie takich substytucji dokonano w 5 genach punktowo, selektywnie i nierównomiernie w całym genomie, co wskazuje na sztuczność tych zmian.
Wieża Babel
Według alternatywnej historii, takich podmian dokonywali „bogowie”, którzy rządzili tym światem. Aby zdominować swój lud, podzielili go według języków, co posłużyło właśnie za podstawę biblijnej opowieści o Wieży Babel.
Według „Starego Testamentu” ludzie zbudowali najwyższą wieżę na świecie, idącą do nieba, ale Bóg postanowił temu zapobiec i rozdzielił ich, dając różne języki.
Istnieją również naukowe dowody na ten mit. Niedawno naukowcy odkryli gen odpowiedzialny za mowę i okazało się, że nie jest to spuścizna po bardziej starożytnych przodkach Homo Sapiens: neandertalczykach; co mówi o sztuczności jego realizacji.
Nowoczesna genetyka
Rozwój współczesnej inżynierii genetycznej dowodzi, że takie zmiany nie są czystą fantazją. Dziś naukowcy tworzą zwierzęta transgeniczne, którym wszczepiono geny innych organizmów.



Wraz z rozwojem technologii nożyc genetycznych CRISPR-Cas9 takie modyfikacje mogą być przeprowadzane w konwencjonalnych laboratoriach. Znaczenie tej technologii polega na tym, że do edytowanego organizmu wprowadzany jest specjalny enzym, który tnie odcinki DNA o zaprogramowanej przez naukowców w ukierunkowany sposób strukturze.
Komórka, uznając to cięcie za uszkodzenie, próbuje je naprawić, ale z tymi zmianami już dokonanymi. W ten sposób badacze otrzymują genetycznie zmodyfikowany organizm i aby ta modyfikacja utrwaliła się w kolejnych pokoleniach, dokonują takich zmian na poziomie komórek rozrodczych.
Ale jeszcze bardziej postępowe zmiany na poziomie DNA można dokonać na poziomie genetyki falowej. Metoda ta polega na dokonywaniu zmian w DNA na poziomie informacyjnym. Został zbadany w 1974 roku przez Jian Kanzhen, chińskiego biologa. Za pomocą stworzonego przez siebie sprzętu był w stanie zakodować informacje DNA z badanego obiektu i przesłać je do innego. W jednym z eksperymentów działał polem informacyjnym melona na kiełkujących nasionach ogórka. Wyhodowane nasiona ogórka smakowały jak melon. Co więcej, takie zmiany w genomie mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Kanzhen przeprowadził również eksperyment, podczas którego wpłynął na pole informacyjne kaczki na 500 jajach kurzych. W rezultacie pojawiły się kury o cechach kaczych: miały płetwiaste łapy, kaczy kształt głowy i układ oczu.
W tym miejscu należy zauważyć, że osiągnięcia i eksperymenty w dziedzinie genetyki są realizowane w zamkniętych lobby i instytutach badawczych. Możemy przejrzeć tylko niektóre z nich, które z jakiegoś powodu stały się nam znane.
Tak więc pod koniec 2018 roku profesor He Jiankui ogłosił narodziny pierwszych genetycznie zmodyfikowanych dzieci w Chinach. Zmiany w genomie bliźniaczek wykonano za pomocą nożyczek molekularnych CRISPR/Cas9.
Nie jest to odosobniony przypadek modyfikacji genetycznej człowieka, o czym świadczy fakt, że w 2022 roku WHO wydała nowe wytyczne dotyczące edycji ludzkiego genomu . Jeśli tak otwarcie o tym mówią, to ktoś pilnie i mozolnie nad tym pracuje, a my nie znamy jego motywów i celów.
Studiując osiągnięcia współczesnej nauki w dziedzinie genetyki, rozumiemy, jak obszerną wiedzę w tej dziedzinie posiadali Atlantydzi.
To jest właśnie odpowiedź na pytanie, dlaczego pojawiły się jednocześnie wbrew mechanizmowi ewolucyjnemu, skoro wszelkie zmiany musiały następować stopniowo. W czasach Atlantydy nauka osiągnęła taki etap rozwoju, że mogła dokonywać zmian na poziomie genetycznym i wtedy właśnie ta cywilizacja została zatopiona i zniszczona.